Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Pon 23:43, 07 Sty 2008 PRZENIESIONY Wto 2:32, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
na dotychczas to odpalałem bez rolgazu i gaźnika a własna dłoń służyła jako ogranicznik wlotu powietrza
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:42, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
20 min temu wyczyscilem caluteńki gaźnik ( GM 26U1) i działa od razu. syfu było tyle w środku że musiałem sobie pomóc środkami chemicznymi od rozpuszczalnika zaczynając a kończąc na gwoździu i szczotce drucianej. Pozdrawia.
PS. jutro o 7 rano budze sasiadów
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ToX
|
Wysłany: Sob 14:38, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Powodzenia w budzeniu i gratuluje odczyszczenia gaźnika ja muszę swoją w końcu odpalić a jak na razie to garaż mam zawalony kwiatkami Matuli kochanej bo jak jest na minusie to umierają tak więc dużo nie porobię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 20:34, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
niestety dzis znowu nie chciala zbytnio odpalic. chociaż przez 2h odkreciana swiecy zalewania pchania itd to 5 razy odpaliła na ok 10 sekund. niestety swieca była zalana, a gaznik czyszczony. nadal nie wiem co mam z nią zrobic... zobacze za miesiąc.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:02, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
|
Witam wszystkich, Mam pewien problem i szukam pomocy, Moja shlka odpaliła, bardzo fajnie chodzi, jest po kapitalnym remoncie, Nowy tłok,pierścienie, szlif itd, Wczoraj pierwszy raz odpalilem i słychać metaliczne stuki, brzęczenie, nie wiem jak to nazwać. Na wyższych i wysokich obrotach dźwięk zanika. Jeden z kolegów na forum powiedział że może to są pierścienie do wymiany. Ale przecież są nowe. Najciekawsze jest to że w poprzedniej shl-ce miałem to samo. Proszę o wyjaśnienie co to może być. Szkoda by było mojej roboty jak miałbym coś zepsuć teraz. Może jakiś lużny element gaźnika? Nie wiem...
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
arek33h
|
Wysłany: Nie 13:54, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczytno
|
A luz na wale korbowym sprawdzałeś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mcfrag
|
Wysłany: Nie 14:44, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DWL
|
sprawdź, czy stuki masz tylko na luzie, czy po wbiciu biegu (na wciśniętym sprzęgle) też. Jeżeli stuki znikną, przyczyną może być kiepsko wydystansowana skrzynia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:35, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
|
Witam, dzięki za szybką reakcję, już odpowiadam.Otóż wał był robiony. Wymieniony korbowód, łożysko, wał wycentrowany, nowe łożyska wału, uszczelniacze. nie ma żadnych luzów. Jeżeli chodzi o skrzynię biegów. Stuki słuchać w cylindrze nie w skrzyni, zresztą słychać i na luzie i na biegu. Dzisiaj mimo niedzieli poszedłem go odpalić i jest chyba jeszcze gorzej. Po wyłączeniu silnika, gdy wał się jescze obraca słychać wyraźnie kilka stuknięć i tarcie dochodzące z cylindra. Obawiam się że coś się dzieje albo już się stało z pierścieniami. Może pękł ktoryś podczas nakładania cylindra. Będę musiał tak czy inaczej zdjąć cylinder. Co o tym myślicie?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 18:35, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
arek33h
|
Wysłany: Nie 18:42, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczytno
|
tłok masz dopasowany do cylindra?, głowice planowałeś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:16, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
|
najpierw był kupiony tłok, potem poszedłem do gościa z 30-to letnim stażem, sprawdził głowicę i zrobił szlif pod nowy tłok, głowicy nie planowałem, Do czego zmierzasz? Czy juz wiesz w czym rzecz?
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:56, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
|
W mojej SHL-ce prawdopodobną przyczyną problemów odpalania silnika w komplecie była wada pływaka. Jest on zbyt szeroki bo pochodzi od junaka i blokuje sie w komorze pływakowej. Poza tym jest pogięty i ma coś w środku. Inną komorę całą założę i wtedy bedzie chyba dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
barteq
|
Wysłany: Nie 23:55, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Administrator

Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
a co ze sworzniem ??
czy te stuki są regularne w rytm pracy silnika czy nieregularne?
przyczyną może być także łańcuszek sprzęgłowy, no i czy zauważyłes te stuki przed remontem silnika? a na pocieszenie to przy ustawionych zbyt wolnych obrotach ten silnik ma taki dzwięk jakby cos stukało że tak powiem ten typ tak ma ale ciężko cos określic jak sie tego nie słyszy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 9:37, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
|
Dzięki barteq za reakcję, Już odpowiadam: Sworzeń jest nowy, łańcuszek sprzęgła też- ja właściwie wymieniłem wszystko co się zużyło na nowe w tym silniku, dlatego nie wiem co to może stukać. Ale są to regularne stuki w rytm silnika, jak dodam gazu to znikają a na bardzo wolnych obrotach są dosyć wyraźne. Co do stanu z przed remontu - to nie byłem w stanie tego sprawdzić bo silnik był rozebrany jak go kupiłem, a poza tym był w opłakanym stanie- bałbym się go odpalić. Ale teraz jest jak nowy- to był remont kapitalny w dosłownym tego słowa znaczeniu. Wiesz co chyba na wszelki wypadek ściągnę cylinder- to nie jest zbyt wiele roboty i sprawdzę luzy w rowku na piercień, bo luz na zamku jest prawidłowy- sprawdzałem szczelinomierzem. Bardzo ci dziękuje - trochę mnie uspokoiłeś z tym że ten typ tak ma. Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:42, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
|
Czesć to znowu ja. Wczoraj ponownie chciałem sprawdzić co stuka ale po paru kopnięciach zrezygnowałem. Zanim zapali jeszcze to słychac tak głośne tarcie jakby aluminiową pokrywką o garnek trzeć. Coś się stało z pierścieniami. Muszę to rozebrać...tylko kiedy..mrozy przyszły i nie chce mi się tam iść w nocy i marznąć. Jeżeli macie inne podejrzenia to dajcie mi znać. Pogodziłem się już z porażką- zaczynam od nowa.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenny
|
Wysłany: Wto 17:42, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jarocin
|
Myślę, że może kawałek pierścienia się ułamał....ale pewności nie mam i nie będę mieć, to tylko moje przypuszczenie. Jak zdejmiesz cylinder to daj znać, sama jestem ciekawa o co chodzi z tym stukiem.
EDIT. wpadłam na jeszcze jeden pomysł. Jak rozumiem tłok jest produkcji "nowej".
Kiedyś kumpel miał też problem z takimi stukami - gdy zdjęłam cylinder to byłam w szoku : tłok się ułamał i dostał się do korbowodu... :| Ale może krakać nie będę...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jenny dnia Wto 17:44, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|