Autor |
Wiadomość
|
Gość
|
Wysłany: Pią 12:00, 12 Gru 2008 Temat postu: [M11] SPRZĘGŁO - nie chce się rozłączać |
|
|
|
Witam, mam pytanie czy ktoś z Was spotkał się kiedyś z takim problemem, że nie po wciśnięciu dźwigni sprzęgło nie wykazuje najmniejszych chęci do rozłączenia silnika od skrzyni biegów. Praktycznie całe sprzęgło w mojej SHLce jest wymienione. Po złożeniu i przejechaniu paru kilometrów zaczęło się ślizgać. Regulacja nie pomagała więc rozebrałem i okazało się że spręzyna dociskowa była już bardzo kiepska (wysokość znacznie poniżej dopuszczalnej normy) więc ją również wymieniłem, mocno dokręciłem i od tego czasu jakby sprzęgła nie było... silnik połączony ze skrzynią na stałe... Dodam jeszcze, że spędziłem cały wieczór na regulacjach i sprawdziłem - po wciśnięciu dźwigni na kierownicy popychacz na tyle podnosi dekielek dociskowy, że tarcze sprzęgłowe są luźne (robiłem testy przed założeniem kapy silnika).
Proszę o popdpowiedź co może być przyczyną? Czy możliwe że za mocno dokręciłem sprężynę sprzęgła?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
picek
|
Wysłany: Pią 17:08, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moderator

Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zwoleń
|
Mam rozumieć że zrobiłeś test i sprzęgło działało prawidłowo do momentu uruchomienia silnika? To w takim przypadku możliwe są dwie rzeczy. Pierwsza to olej w skrzyni, sprawdź ilość i czy jest odpowiedni. Druga to że Kosz sprzęgłowy ma wyżłobienia na krawędziach styku z tarczami sprzęgłowymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 19:31, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
|
Test polegał na pociągnięciu dźwigni na kierownicy i sprawdzeniu czy dekielek dociskowy się unosi dzięki czemu tarcze sprzęgłowe są luźne w koszu ale robiłem to w motorze położonym na bok i zdjętym deklu silnika - zgodnie z literaturą na temat napraw sprzęgła bez wyciągania silnika z ramy (...no i tarcze są wtedy luźne). Po dokręceniu dekla i próbach, bez odpalania tylko "na pych", sprzęgło nie rozłącza... (pchałem powoli jakies 200 metrów; na luzie; wrzucając co chwila 1 lub 2 bieg i wciskając dzwignię sprzęgła na kierownicy - sprzęglo nie zadziałało)
Co do Twoich sugestii to kosz sprzęgłowy i tarcze korkowe są nowe, a oleju w trakcie prób było rzeczywiście za mało (myślę że około 1/3-1,4 wymaganej ilości - choć tarcze korkowe były już trochę nasiąknięte olejem bo jak napisałem wcześniej zabrałem się za to bo wcześniej sprzęgło ślizgało się z powodu kiepskiej sprężyny)
Czy mimo nasiąkniętych tarcz problem może leżeć w ilości oleju?
No i co ze sprężyną? Czy jest możliwe że zbyt mocno dociągnięta coś blokuje w sprzęgle?
Dzięki z góry za odpowiedź!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
barteq
|
Wysłany: Sob 11:12, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Administrator

Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
możliwe że tarcza dociskowa unosi sie za mało, tarcze muszą mieć pomiędzy sobą troche luzu, czy podczas tego testu próbowałeś ruszać silnikiem gdy tarcza była uniesiona, sprzęglo ślizgao się czy nie ?
Druga sprawa to może być zbyt lepki olej, uzupełnij także jego ilość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:24, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
|
Pokombinuję jeszcze (w następny weekend - teraz nie dam rady) z tarczami no i oleju doleję...
Napiszę wtedy czy udało mi się problem rozwiązać i co było przyczyną.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|