Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  
  Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Konserwacja->[M11] Rama - malowanie.

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
[M11] Rama - malowanie. <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
Doli_M11
PostWysłany: Czw 21:54, 25 Sty 2007 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

a pierwszy raz malowałes w ten sposob? jak Ci to wyszło?

A co do malowania proszkowego to gadałem dzisiaj z kilkoma ludzmi ktorzy sie znaja na motocyklach i powiedzieli ze to jest najelsze rozwiązanie... tak wiec teraz juz wiem na pewno ze rame, tylny wahacz i moze podstawke akumulatora i skrzynke narzędziową bede malował proszkowo Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Śro 1:02, 31 Sty 2007 Temat postu:







Ludzie szukam receptury na SHL-kę w kolorze wiśniowym może ktoś zna odnośnik
z jakiego auta albo motocykla pasuje bo chciałbym zrobić oryginał, proszę pomóżcie
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Sob 23:47, 12 Maj 2007 Temat postu:







Była mowa o malowaniu proszkowym. Mam więc pytanie.
Czy ten rodzaj malowania można zastosować przy malowaniu błotników, baku itd? Czy efekt końcowy jest gorszy niż w przypadku akrylu?
Powrót do góry
Doli_M11
PostWysłany: Nie 16:43, 13 Maj 2007 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Nie polecam stosowania malowania proszkowego do duzych gładkich powierzchni które są na zewnątrz, poniewaz lakier proszkowy nigdy nie da takiego efektu jak akryl. Nie jest tak błyszczący i ogolnie jak sam to ująłes efekt koncowy bedzie gorszy niz w przypadku akrylu jesli chodzi o wygląd... bo jesli mowimy o wlasciwosciach i odpornnosci na temp, warunki pogodowe oraz urazy mechaniczne to polecam proszkowy.
Ale jesli chcesz zeby Twoja SHL ładnie wygladała to proszkowo pomaluj :
-Rame
-Tylny wachacz
-Skrzynke narzedziową
-Podstawke akumulatora
-Puszke filtra powietrza
-Podstawke centralną


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 20:39, 13 Maj 2007 Temat postu:







ja sobie wypiaskowałem pokrywe silnika
Powrót do góry
Doli_M11
PostWysłany: Nie 21:56, 13 Maj 2007 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

michal_zmc napisał:
ja sobie wypiaskowałem pokrywe silnika


A co to ma do całego tematu i ostatnich postow? Daj znac jak przeczytasz to usune.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ToX
PostWysłany: Wto 19:42, 05 Cze 2007 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

A co sądzicie o farbach(emaliach) ftalowo-karbamidowych? Są to tzw. Autorenolaki, jest to napewno rozwiązanie tańsze aczkolwiek nie wiem czy lepsze, wypowiedzcie się . Ciekawi mnie jak wygląda tak pomalowany element i jak znosi próbę czasu, bo możliwe że takiej właśnie farby użyje, aczkolwiek nie jestem pewny w 100%.

Znowu sam sobie odpowiadam... Zresztą mam takie wrażenie że forum obumiera, jakoś pusto się tu robi, nikt nic nie pisze... Żal, smutek, nostalgia... A teraz dość smutów Jezyk powiedzcie jak wyszło to malowanie tym Autorenolakiem, na razie tylko rama i może później osłony boczne albo błotniki zobacze . Jak coś to dodam później jakieś fotki, zależy co pomaluje.

[link widoczny dla zalogowanych]

A tu pomalowane błotniki, osłona boczna i lampa wymienionym wcześniej autorenolakiem. Lakier ten kosztuje 30-40zł za litr ale do tego podkład unikor +szpachel natryskowa, szpachla poliestrowa w pudełeczku, 5 litrów nitro do odtłuszczania, 2 rozpuszczalniki karbonidowe i jedna butelka benzyny ekstrakcyjnej to wychodzi koło 120-140zł w takiej hurtowni lakierów w Gliwicach(pod dokładny adres piszcie na PW). A tak wyszło samo malowanie Wesoly.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ToX
PostWysłany: Nie 17:01, 22 Lip 2007 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

To forum naprawdę obumiera... Pełną parą JezykP. Piszę post pod postem aby odświeżyć nieco ten temat i oceńcie moją robotę JezykP.

Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marianek_spox
PostWysłany: Nie 22:31, 22 Lip 2007 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszków/Kraków-DS14kapitol

Bardzo ładnie Ci to wyszło. Sam malowałeś ?? Efekt jak po malowaniu akrylem. Sam malowałem akrylowym samochód... i przyznam się że wyszło gorzej Jezyk Pasowałoby połozyć jeszcze min. 2 warstwy klaru. Ale właśnie jak to jest z renolakami ? Nie zgryzą się z klarem. Facet w hurtowni powiedział jasno - kupuję bazę i klar tej samej firmy i nie ma prawa żeby farbki się pogryzły. Sam mam rozebraną SHL na części pierwsze i zastanawiam się nad malowaniem. Ramę muszę oddać do spawania i pomalować. Wiem że najlepiej malować piecówką ramę i elementy narażone na obicie ,ale fundusze wktualnie pozwalają mi na "wyprowadzenie" blach ,czyli ich szczyszczenie ,szpachlowanie i położenie podkładu. Mam nadzieję że w trakcie kasa się zorganizuje Mruga Co do malowania ramy ,słyszałem że są "jakieś" farby olejne ,które po wyschnięciu tworzą elastyczną powłokę. Hmm .. ale widząc zainteresowanie tematem na tym forum wątpię aby się on rozwinął. To smutne że choć inne fora motocyklowe działają pełną parą to SHL'kowe wydaję się być hermetycznym . Cóż , większość znanych mi osób nie odróżnia SHL od WSK Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ToX
PostWysłany: Nie 23:56, 22 Lip 2007 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

Ojciec to malował, dawniej był mechaniko\lakierniko\blacharzem i malował maluchy, duże fiaty. Kupował po śmiesznych pieniądzach starsze gabloty i odnawiał lakier, instalacje a czasami pogrzebał przy silniku. I tak przygotowanego malucha sprzedawał za 2-3 razy większą kwotę za którą go kupił. Gdy na rynku pojawiły się auta lepsze po podobnych pieniądzach, robota ojca była bez sensu i musiał znaleźć inny biznes. Jak sam mówi, nie chwaląc się, z pod jego ręki wyszło około 200 maluszów i ok. 100 'dużych' fiatów. Od tamtych czasów mineło ok. 13 lat. To jego pierwsze malowanie od tamtego czasu i jest z siebie baaaardzo dumny i ja zresztą też. Opłacało się siedzieć z papierem w ręku i trzeć te nieszczęsne błotniki . Aż mnie palce zabolały jak sobie przypomniałem. Autorenolak nie gryzie się z klarem, tylko trzeba malować to po 30 minutach od położenia lakieru, i wtedy lakier błyszczy się jeszcze bardziej ale ja nie robiłem tego zabiegu ponieważ jak dla mnie i tak pięknie wyszło, a po za tym musiałbym kupować znowu bezbarwny co mija się z celem jak dla mnie. Druga sprawa z tymi farbami który tworzą elastyczną powłokę to nie jest taka prosta sprawa. Taki lakier nigdy nie wysycha i trzeba o tym pamiętać, że mimo iż na zewnątrz jest niby zaschnięty to pod spodem farba cały czas się leje, są to tylko mikrony ale zawsze. A trzecia sprawa że taka farba nie daje ładnego połysku! Jest to taki szarawy połysk, chyba że pokombinujemy trochu i na ostatnią warstwę natryśniemy trochę nitro, ale wtedy połysk będzie lepszy lecz z wysychaniem znowu będzie kłopot. A ja z tego co widze to wiele osób orientuje się czym są SHLki i jak wyglądają, i sądzę że potrafili by odróżnić od WSK . Co do forum to panuje tu pewien zwyczaj że patrzy się tylko na tematy nowo napisane nie patrząc już na starsze, cały czas nie rozwinięte tematy. Oczywiście w niektórych już zostało powiedziane co tylko być mogło, ale niektóre są cały czas niedopowiedziane. Się rozpisałem... A chciałem napisać krótką, szybką odpowiedź...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pon 7:42, 23 Lip 2007 Temat postu:







ToX: całkiem nieźle to wyszło! muszę przyznać że jestem pod wrażeniem Wesoly tylko na Twoim miejscu ramy bym nie malował tą farbą... jak mi się uda to moja rama będzie pomalowana specjalną farbą do kominków, jest u nas firma która takie kominki robi i przypadkowo kumpel robi w lakierni Wesoly) no ale najpierw piaskowanie, tak sobie myślę o tym usuwaczu farby.. czy aby to nie spełni oczekiwań? i czy będzie wystarczające ?
Powrót do góry
marianek_spox
PostWysłany: Pon 12:46, 23 Lip 2007 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszków/Kraków-DS14kapitol

Tox ,widzę po efektach że karoseria musiała widzieć dłoń rasowego lakiernika Wesoly Pięknie położona ,rozlana ale bez zacieków powłoka. Jeszcze parę pytań : Malowanie odbyło się w komorze bezpyłowej? Tak się składa że gryzę się z własnym sumieniem ,bo chcę aby motor wyglądał dobrze i pasowałoby go oddać do lakiernika ; z drugiej strony sam chcialbym się nauczyć sztuki malowania kompresorem Wesoly Oj do efektu Twojego ojca mi daleko... Pochwal go od kumpli z forum Wesoly Ach ,gdybym tak miał jeszcze znajomego lakiernika Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pon 17:18, 23 Lip 2007 Temat postu:







Jeśli chcesz się nauczyc malowania to nic trudnego pamiętaj tylko żeby farby jedna z drugą ci się nie gryzły(najlepiej najpierw coś innego pomaluj chocby mały kawałek blachy a potem dopiero shl) i maluj stopniowo lepiej w położyc jedną cieniutko a nawet prześwitującą warstwę lakieru a za następne 6 godzin następną niż porobic sobie paskudnych zacieków.
Powrót do góry
marianek_spox
PostWysłany: Pon 23:17, 23 Lip 2007 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszków/Kraków-DS14kapitol

W takim razie jakie są podstawowe przyczyny powstawania efektu tzw "skórki pomarańczy". Czy może to być spowodowane zbyt niską temperaturą otoczenia ,zbyt niskim ciśnieniem ,farba za gęsta ,albo pistolet niepoprawnie wyregulowany ?? Mam aerograf raczej z dolnej półki ,ale nie najgorszy (z pojemnikiem na farbę z dołu). Niestety instrukcja obsługi nie wyczerpała do końca sposobu jego regulacji. Są dwie śruby ,jedna u wyloty dyszy (nie pamiętam dokładnie ,ale przy odkręcaniu leciało więcej farby) ,a druga w uchwycie ,z tyłu. Jeśli ktokolwiek wie jak nimi się posługiwać ,i jak powinna lecieć farbka ,prosze piszcie. Jak powinno się poruszać pistoletem ? Jeszcze jedno pytanko Mruga Co do przepięknych szparunków w naszych SHL. da radę wykonać je przy użyciu takiej taśmy ?? [link widoczny dla zalogowanych]

Aha ,i jak to zrobić ?? Pomalować zbiornik na biało ,zakleić a potem czarnym lakierem ? W sumie chodzi mi o to aby one były ,niż zwracać tu uwagę na oryginalność. Mile widziane uwagi wynikające z waszego doświadczenia w temacie . Pozdro !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ToX
PostWysłany: Śro 16:42, 25 Lip 2007 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

Cieszę się że wam się podoba. Malowanie odbywało się w garażu w którym wszędzie było pełno kurzu, i jeszcze podczas malowania drzwi garażu były otwarte. trzeba też zaznaczyć że podłoga garażu była mokra, podobnie podwórko(domek jednorodzinny). Co do otwartych drzwi z garażu to bałem się że jakaś mucha wleci i siądzie na coś świeżo malowanego, na szczęście się to nie stało, ale żałuje że drzwi zostawiłem otwarte bo mój kochany pies wszedł i powąchał przedni błotnik mokrym nosem Smutny. Ale weźmie się trochę pasty i się zrobi na bóstwo Wesoly. Co do zacieków to niestety powstał jeden zaciek na przednik błotniku przy nitach, na rancie, jednak nie jest on bardzo widoczny i też można go zniwelować pastą. Powodzenia w waszym malowaniu .

PS. Musisz pamiętać że nie pistoletem się manewruje, a całym ciałem trzymając pistolet mniej więcej nieruchomo, wtedy zawsze każda warstwa farby jest taka sama jak poprzednia i zacieki wtedy nie są takie częste. Skórkę pomarańczy czasami powoduje to że za dużo dodamy rozpuszczalnika do farby, farba jest za gęsta albo gdy na malowanym elemencie zostaną niewidoczne resztki tego czym odtłuszczałeś(mało prawdopodobne).

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny Strona 3 z 5

Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Konserwacja->[M11] Rama - malowanie.
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group