Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  
  Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Remont / M11->remont shl m11 1966r zajkit55

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
remont shl m11 1966r zajkit55 <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
zajkit55
PostWysłany: Sob 10:59, 15 Wrz 2018 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 11 Sie 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: solec nad wisłą

Jak dotąd nic się nie dzieje. Brak czasu i funduszy uniemożliwia postępy w remoncie Smutny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
towot
PostWysłany: Nie 10:55, 16 Wrz 2018 Temat postu:


Elita forum
Elita forum

Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Szkoda, bo remont zaczął się obiecująco. Pamiętaj tylko, żeby trzymać części w jednym miejscu i ich nie pogubić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morgan
PostWysłany: Sob 19:08, 06 Paź 2018 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnobrzeg

Powoli ale do przodu, fajnie ci idzie Wesoly
Jak będziesz malował, proszkowo czy baza i lakier?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zajkit55
PostWysłany: Sob 22:05, 06 Paź 2018 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 11 Sie 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: solec nad wisłą

morgan napisał:
Powoli ale do przodu, fajnie ci idzie Wesoly
Jak będziesz malował, proszkowo czy baza i lakier?


Dzięki za miłe słowa Wesoly
A z malowaniem to właśnie prosiłbym o radę i wskazówki, ponieważ nie znam się na tym Jezyk
Planowałem oddać części od shl do lakiernika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morgan
PostWysłany: Czw 21:18, 11 Paź 2018 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnobrzeg

Moje wszystkie sprzęty są malowane tradycyjnie tzn. baza i lakier. Nigdy nie miałem moto malowanego proszkiem. Co do tego sposobu malowania, muszą się wypowiedzieć Koledzy którzy mają tym pomalowane sprzęty.
Powodzenia Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mason
PostWysłany: Sob 17:58, 12 Sty 2019 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 30 Lis 2018
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Gratulacje, potraktowałeś jakimś kruszywem elementy które oryginalnie były normalnym odlewem. Nawet głowicę od środka "upośledziłeś". Ani to ładne, ani oryginalne ani praktyczne. Drugie co się rzuca w oczy to szpachlowanie elementu bez zabezpieczenia podkładem. Szpachla zawsze ma właściwości wypełniające a nie zabezpieczające na rdze. Fachowo powinieneś zabezpieczyć metal środkiem np: epoksydem a później wypełnić szpachlą. Trzecie co mnie boli to rama i elementy są pozbawione powłoki a Ty piszesz:
"-Teraz malowanie, ale niestety obecnie nie mam na to czasu"
Może nie masz wiedzy ale Ci wyjaśnię że elementy metalowe po piaskowaniu czy pozbawieniu powłoki mogą maksymalnie być w tym stanie od kilku dni do tygodnia. Później metal się utlenia od wilgoci z powietrza i powstają słabo widoczne ogniska korozji. Teraz to jedynie przejechać całość podkładem reaktywnym + wypełniającym ale wtedy odpada malowanie proszkowe.
Czwarty zarzut: napisałeś później ze nie masz funduszy na remont a motor rozgrzebałeś jak brony pole. Tak się nie robi renowacji bez przemyślenia tematu i kosztów. Najpierw myśl potem wykonuj no chyba że miała to być jakaś prowokacja. Dziwi mnie to forum specjalizujące się w SHL-kach, że Cię chwalą zamiast ganić błędy ale jak się przekonałem to forum takie jest. Ciekawe czy bana dostanę za swoją opinię. Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mason dnia Sob 18:00, 12 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RafiPafi
PostWysłany: Sob 19:00, 12 Sty 2019 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 03 Sty 2019
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

Mason napisał:
Gratulacje, potraktowałeś jakimś kruszywem elementy które oryginalnie były normalnym odlewem. Nawet głowicę od środka "upośledziłeś". Ani to ładne, ani oryginalne ani praktyczne. Drugie co się rzuca w oczy to szpachlowanie elementu bez zabezpieczenia podkładem. Szpachla zawsze ma właściwości wypełniające a nie zabezpieczające na rdze. Fachowo powinieneś zabezpieczyć metal środkiem np: epoksydem a później wypełnić szpachlą. Trzecie co mnie boli to rama i elementy są pozbawione powłoki a Ty piszesz:
"-Teraz malowanie, ale niestety obecnie nie mam na to czasu"
Może nie masz wiedzy ale Ci wyjaśnię że elementy metalowe po piaskowaniu czy pozbawieniu powłoki mogą maksymalnie być w tym stanie od kilku dni do tygodnia. Później metal się utlenia od wilgoci z powietrza i powstają słabo widoczne ogniska korozji. Teraz to jedynie przejechać całość podkładem reaktywnym + wypełniającym ale wtedy odpada malowanie proszkowe.
Czwarty zarzut: napisałeś później ze nie masz funduszy na remont a motor rozgrzebałeś jak brony pole. Tak się nie robi renowacji bez przemyślenia tematu i kosztów. Najpierw myśl potem wykonuj no chyba że miała to być jakaś prowokacja. Dziwi mnie to forum specjalizujące się w SHL-kach, że Cię chwalą zamiast ganić błędy ale jak się przekonałem to forum takie jest. Ciekawe czy bana dostanę za swoją opinię. Pozdrawiam


może z innej beczli, ale się podepnę, jeśli motocykl jest w oryginalnym stanie(mój) i ma oryginalny lakier, to korozja ciągle postępuje, nawet wtedy kiedy motocykl jest na swieżym powietrzu raz na miesiać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł2018
PostWysłany: Sob 19:21, 12 Sty 2019 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 08 Mar 2018
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

Niezabezpieczona korozja postępuje ciągle nie raz na miesiąc .Przy każdej zmianie temperatury na chłodniejszej powierzchni skropla się wilgoć choć tego nie widać, nawet w nieogrzewanym garażu . Potem wsiąka w rdze i wiadomo co dalej. Proces ten może przebiegać bardzo powoli ale jednak ciągle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RafiPafi
PostWysłany: Sob 23:25, 12 Sty 2019 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 03 Sty 2019
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

Paweł2018 napisał:
Niezabezpieczona korozja postępuje ciągle nie raz na miesiąc .Przy każdej zmianie temperatury na chłodniejszej powierzchni skropla się wilgoć choć tego nie widać, nawet w nieogrzewanym garażu . Potem wsiąka w rdze i wiadomo co dalej. Proces ten może przebiegać bardzo powoli ale jednak ciągle.


Czyli proponujesz cały motocykl poddać renowacji i zrobić z niej " cukiereczka" jakich pełnno, niż zostawić ją w oryginalny stanie tak jak wyszła z fabryki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
halcik
PostWysłany: Sob 23:40, 12 Sty 2019 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2227
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

Sposobów na korozję jest wiele, podstawowy to odciąć dostęp do tlenu, to znaczy zastosować bazę, lakier itd. Można użyć wcześniej chemii itd.
Ja korzystam z fosolu, to znaczy z kwasu fosforowego V. Trawi on rdzę a oszczędza metal. Dodatkowo pozostawia cienką warstwę fosfofanów na powierzchni metalu, która stanowi barierę dla tlenu - warto poczytać więcej. Można też użyć cortaninu F, który zawiera garbniki przeciwdziałające korozji, można użyć farb reaktywnych lub odizolować metal od tlenu epoksydem.
Piaskowanie piaskowaniu nierówne. Można piaskowca piaskiem suchym, mokrym, koruntem itd. W piwnicy mam elementy które kupiłem z 5 lat temu już wypiaskowane. Potrzebowałem jednej rzeczy i ją pomalowałem, reszta do dziś leży i czeka z brakiem oznak rdzy. Ale też nie dotykam ich i nie przekręcam co rusz zostawiając na nich swój np pot. Kiedyś piaskowałem elementy do osy i po około 2 tygodniach leciałem z nimi na gwałt do malowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RafiPafi
PostWysłany: Nie 0:10, 13 Sty 2019 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 03 Sty 2019
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

halcik napisał:
Sposobów na korozję jest wiele, podstawowy to odciąć dostęp do tlenu, to znaczy zastosować bazę, lakier itd. Można użyć wcześniej chemii itd.
Ja korzystam z fosolu, to znaczy z kwasu fosforowego V. Trawi on rdzę a oszczędza metal. Dodatkowo pozostawia cienką warstwę fosfofanów na powierzchni metalu, która stanowi barierę dla tlenu - warto poczytać więcej. Można też użyć cortaninu F, który zawiera garbniki przeciwdziałające korozji, można użyć farb reaktywnych lub odizolować metal od tlenu epoksydem.
Piaskowanie piaskowaniu nierówne. Można piaskowca piaskiem suchym, mokrym, koruntem itd. W piwnicy mam elementy które kupiłem z 5 lat temu już wypiaskowane. Potrzebowałem jednej rzeczy i ją pomalowałem, reszta do dziś leży i czeka z brakiem oznak rdzy. Ale też nie dotykam ich i nie przekręcam co rusz zostawiając na nich swój np pot. Kiedyś piaskowałem elementy do osy i po około 2 tygodniach leciałem z nimi na gwałt do malowania.


Tak, zgadza się żale pisaliście ,że pozostawić mój motocykl w stanie oryginalnym
A ma on jakieś małe ogniskach korozji.
Więc już nie wiem co z tym zrobić.
Jak wrócę do domu to zrobię wam parę zdjęć- takich dokładnych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł2018
PostWysłany: Nie 0:58, 13 Sty 2019 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 08 Mar 2018
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

RafiPafi napisał:
Paweł2018 napisał:
Niezabezpieczona korozja postępuje ciągle nie raz na miesiąc .Przy każdej zmianie temperatury na chłodniejszej powierzchni skropla się wilgoć choć tego nie widać, nawet w nieogrzewanym garażu . Potem wsiąka w rdze i wiadomo co dalej. Proces ten może przebiegać bardzo powoli ale jednak ciągle.


Czyli proponujesz cały motocykl poddać renowacji i zrobić z niej " cukiereczka" jakich pełnno, niż zostawić ją w oryginalny stanie tak jak wyszła z fabryki?

Absolutnie nie. Troszkę źle mnie zrozumiałeś , zapytałeś czy będzie korodowała więc odpowiadam że niezabezpieczona tak, jednak wszystko zależy od czynników na jakie będzie narażona . Masz oryginalny ładny lakier więc szkoda by było to bezpowrotnie zniszczyć. Każdy nawet najmniejszy remont wprowadza zmiany w oryginalności , które mogą być nieodwracalne . Z drugiej strony czasem są konieczne aby móc jeździć .Pokaż fotki z bliska jak to wygląda .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zajkit55
PostWysłany: Wto 13:47, 12 Lut 2019 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 11 Sie 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: solec nad wisłą

Mason napisał:
Gratulacje, potraktowałeś jakimś kruszywem elementy które oryginalnie były normalnym odlewem. Nawet głowicę od środka "upośledziłeś". Ani to ładne, ani oryginalne ani praktyczne. Drugie co się rzuca w oczy to szpachlowanie elementu bez zabezpieczenia podkładem. Szpachla zawsze ma właściwości wypełniające a nie zabezpieczające na rdze. Fachowo powinieneś zabezpieczyć metal środkiem np: epoksydem a później wypełnić szpachlą. Trzecie co mnie boli to rama i elementy są pozbawione powłoki a Ty piszesz:
"-Teraz malowanie, ale niestety obecnie nie mam na to czasu"
Może nie masz wiedzy ale Ci wyjaśnię że elementy metalowe po piaskowaniu czy pozbawieniu powłoki mogą maksymalnie być w tym stanie od kilku dni do tygodnia. Później metal się utlenia od wilgoci z powietrza i powstają słabo widoczne ogniska korozji. Teraz to jedynie przejechać całość podkładem reaktywnym + wypełniającym ale wtedy odpada malowanie proszkowe.
Czwarty zarzut: napisałeś później ze nie masz funduszy na remont a motor rozgrzebałeś jak brony pole. Tak się nie robi renowacji bez przemyślenia tematu i kosztów. Najpierw myśl potem wykonuj no chyba że miała to być jakaś prowokacja. Dziwi mnie to forum specjalizujące się w SHL-kach, że Cię chwalą zamiast ganić błędy ale jak się przekonałem to forum takie jest. Ciekawe czy bana dostanę za swoją opinię. Pozdrawiam


Dopiero teraz zobaczyłem ten post, bo z braku czasu nie zaglądałem do forum.
Po pierwsze efekt po szkiełkowaniu mi się podoba, popatrz jak rzeczy wyglądały przed. Jeżeli znasz lepszy sposób na "odnowienie części aluminiowych" napisz, chętnie poczytam.
Po drugie, zdjęcie które przedstawia ramę, bak itd nie jest mojego autorstwa , wysłał mi je właściciel abym mógł zobaczyć stan ramy którą byłem zainteresowany a, że nie chciało mi się robić następnego zdjęcia, dodałem to. Także jak na dotąd żadnych części nie szpachlowałem. Będzie to robione dopiero jak części będą przygotowane do malowania itd.
Po trzecie rama która jest pozbawiona powłoki, była już taka przed kupnem, zrobił to poprzedni właściciel, może nie jest idealna i mogłem kupić lepszą, ale szukałem bardzo długo i dobrze, że taka się znalazła.
Następna sprawa. Nie każdy ma cały czas środki na swoje hobby, to że ty masz pieniądze i możesz w każdej chwili kupować to na co masz ochotę, nie jest równoznaczne z tym, że każdy tak ma. Są też ważniejsze wydatki, jest rodzina, są najbliżsi, są też choroby, a najważniejsza według mnie jest rodzina a nie remont motocykla. Nie każdy ma też czas, żeby wykonywać często swoje hobby. Jest szkoła praca itd.
I ostatnia rzecz. Po to jest to forum, aby ludzie wspierali się w renowacji, wymieniali swoje doświadczenia, a nie tylko krytykowali, bo wtedy nie miało by to sensu. A forum staje się "mało przyjazne" i zachęcające dla nowych użytkowników przez takich ludzi jak ty. Którzy napisali jeden post, bez napisana paru słów o sobie i chociażby przywitania się w dziale "powitalnia".
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zajkit55
PostWysłany: Pią 21:33, 13 Wrz 2019 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 11 Sie 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: solec nad wisłą

Powoli do przodu Jezyk
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Części wypiaskowane i pomalowane podkładem epoksydowym. W następnym tygodniu dalsze lakierowanie. Wesoly
Muszę jeszcze coś zrobić z cylindrem, chciałem go wypiaskować, pomalować, wymaga także szlifu. W jakiej kolejności najlepiej go "odnowić"? Czy mogę go oddać do piaskowania bez zabezpieczania gładzi, kanałów itd.? Niepewny


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zajkit55 dnia Pią 21:39, 13 Wrz 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
halcik
PostWysłany: Pią 23:46, 13 Wrz 2019 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2227
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

Włóż stary tłok i już będzie zabezpieczenie. Drugą stronę wypchaj gazetami i zaklej. Jak nie dasz piasku bezpośrednio na gładź to na pewno będzie dobrze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny Strona 2 z 3

Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Remont / M11->remont shl m11 1966r zajkit55
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group