Cześć. Witam Was serdecznie z Małopolski - Forum SHL

krzychoosam

Cześć. Jest mi bardzo miło zawitać w Wasze szeregi.

SHL M11 175 z 1967 kupiłem mając jakieś bodaj 16 lat a było to już naście lat temu.
Kupiłem bo miał to być motocykl hobby, by już wtedy niesprawny, a ja jako zupełny laik z jeszcze większymi laikami kolegami nastolatkami próbowałem go ratować gorzej niż "druciarskimi" metodami. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że nie miałem garażu, narzędzi a wyciąganie Elki z piwnicy w bloku to było więcej niż wyzwanie. Teraz sytuacja uległa zmianie na lepsze:)

Stan oceniam na słaby, ale to nie złom. Wizualnie porażka, technicznie słabo! Dlatego początkowy plan to jej uruchomienie i doprowadzenie do względnie dobrego stanu technicznego, tak aby sprawnie poruszać się nią. Czy uda się ją odrestaurować? Wątpię. Bo....

po primo przerażają mnie opisy o polerowaniu bębnów " to tylko tydzień po 5-7 godzin dziennie..."

po drugie primo doświadczenie pokazuje, że jak coś jest za ładne to zaraz się wypierdzieli, rozbije, zadrapie albo ukradną

a po trzecie uważam tak ogólnie, że ładniejszy wyblakły oryginał, nawet poobijany niż świecący jak psie jaja wylewający się wszędzie perfekcyjny chrom Wesoly

... teraz to już pewnie nie będę mógł liczyć na przychylność większej części waszej braci Wesoly

ale i tak będę musiał was próbował prosić o pomoc bo w moi środowisku niestety nie ma nikogo z kim mógłbym swoją pasję dzielić Wesoly

pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie!

Krzychu