Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  
  Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Ogólne->Wnioski z napraw

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny
Wnioski z napraw <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
Jenny
PostWysłany: Pią 20:32, 29 Sie 2008 Temat postu: Wnioski z napraw


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jarocin

Chcę się z Wami podzielić doświadczeniami z naprawy SHL, myślę, że dostanę także kilka rad a i niektórzy wyciągną wnioski z tego co piszę i się czegoś nauczą.

Dziś w końcu (!!) znalazłam czas na posiedzenie w garażu.
Wtajemniczeni wiedzą, że moja Elka nie miała iskry, podejrzewałam prostą rzecz: kondensator, platynki, nic szczególnego.
Okazało się jednak, że powodem tej usterki były opiłki metalu. Zastanawiałam się chwilę czego to opiłki, przyszło mi nawet na myśl, że magneto się sypie Niepewny Ale przyglądając się bliżej, czyszcząc delikatnie, doszłam do powodu tejże usterki. czy pamiętacie moje zmagania z łańcuchem? Któryś z Was nawet na zdjęciu zauważył. Byłam przekonana że to naciągi łańcucha, zmieniłam je jakiś czas temu, ale nawet nie przejechałam kilometra. Zdejmując naciąg linki sprzęgła i kawałek metalu, do której jest przytwierdzony, okazało się, że wszystkie moje problemy mają zupełnie inne źródło.

Nakrętka przykręcana do małej zębatki przenoszącej napęd z silnika na koło tylne miała zerwany gwint - łańcuch ścierał mi prawy karter silnika (opiłki) do tego stopnia, że teraz nie nadaje się już do niczego.

Wniosek: trzeba się dokładnie przyjrzeć, na spokojnie całej sytuacji. Jeśli mamy wątpliwości, czy znaleźliśmy źródło usterki, we większości przypadków są to potwierdzone wątpliwości!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pią 22:02, 29 Sie 2008 Temat postu:







Dokładnie.... Wszystko należy robić z Głową i się PRZEDEWSZYSTKIM NIE SPIESZYĆ...wiem coś o tym,a szczególnie przy ustawianiu zapłonu,naciagu łańcucha...już nie mówie o Remoncie...bo znam ludzi co są w połowie remontu...mają wypiaskowane i stwierdzają .."Po co dalej się z tym grzebać.Jutro nawet moge tym wyjechac..."No i pędzel w ruch,silnik w rame i jazda... Wesoly ...Pozdrooo dla Takich Pospieszalskich...... A Tobie Jenny Wytrwałosći życzę przy Elce... Wesoly
Powrót do góry
Jenny
PostWysłany: Sob 12:21, 30 Sie 2008 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jarocin

Dzięki Tomaszek Padam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doli_M11
PostWysłany: Pon 18:03, 01 Wrz 2008 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Ja rowniez potwierdzam zasade ze "jak sie człowiek spieszy, to sie diabłe cieszy". Szczegolnie przy kompleksowym remoncie, czy to motocykla zabytkowego, czy nowego, czy samochodu wszystko trzeba robic na spokojnie i z głową. Wszystkoe trzeba dokladnie posprawdzac i naciągnąc, bo jak np. ktos zacznie skladac motocykl i powie np. "to to na samym koncu dokrece" to na samym koncu o tym zapomni i nie trudno potem o awarie.
Takze nie ma sie co spieszyc, SHLka nie zając nie ucieknie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 10:58, 21 Wrz 2008 Temat postu:







Ja ostatnio odkryłem nowego psikusa w konstrukcji M11. Otóż przed włożeniem silnika w ramę należy do niego przymocować przednią dolną część osłony łańcucha. Ja mam jeszcze tę starą wersję z dużą dziurą żeby piach tam wlatywał Zdziwiony No ale tak juz to wymyślili to trzeba tak zrobić i zamontować. Inaczej nie wsadzicie osłony kompletnej bo nie ma miejsca ani możliwości. W czwartek pośmigałem elką bez elektryki i tylnej osłony łańcucha, ale w miarę pokonywania większej ilości km silnik jakby miał mniej mocy. Zdegustowany Zerwało potem klin na wale. Wczoraj wsadziłem nowy klin ale od razu po odpaleniu (od 1.kopnięcia Hyhy ) znów go zerwało. Taka kolej rzeczy powtórzyła się 3 razy. Nie mam teraz wizji co zrobić skoro mam co chwile wstawiać nowy klin. Poszukam na forum! Wesoly Pozdrawiam[/list]
Powrót do góry
drix1994
PostWysłany: Nie 15:05, 21 Wrz 2008 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

a zapłon ? może się ''przestawił'' ja tak miałem w m11w... cieło kliny co chwile a to była wina zapłonu...albo moźesz mieć gniazdo na klina wyrobione i go zcina przez to...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez drix1994 dnia Nie 15:05, 21 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suchy
PostWysłany: Nie 15:52, 21 Wrz 2008 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1615
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Jenny ja nie widze innego wyjscia jak dokręcic koło na chama na takiej podkładce którą sie zaklepuje na zakręconej śrubie. I jeżeli jest w wale wyrobione miejsce na klin to trzeba za każdym razem mierzyc zapłon od nowa. A może robią Ci sie przedmuchy spod głowicy- najprosciej to sprawdzić swiecąc w połączenie latarką na pracujacym silniku i patrzec gdzie pluje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lehoom
PostWysłany: Nie 18:47, 21 Wrz 2008 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London,Bydgoszcz

Jeśli na wale po zerwaniu klina są zadziory musisz je opiłować. Jak rowek jest mocno rozbity to jest gorzej, trza będzie dorobić większy klin aby ciasno wchodził w rowek.
Po założeniu magneta dobij je lekko gumowym młotkiem przez tuleję ustawioną na piastę magneta. Nie zapomnij o podkładce sprężynowej pod nakrętkę. Bez tej podkładki będzie ścinało kliny zawsze. Dokręć mocno i pal sprzęta.

Ważną przyczyną ścinania klina jest złe przyleganie powierzchni wału do piasty bo jak widzisz jest tam stożek. Im mniejsza pow. przylegania tym większe obciążenia na klinie. A klin nie jest po to aby przenosić obciążenie lecz po to aby ustalić koło na wale.
Kup pastę do docierania zaworów silników spalinowych (dostaniesz w każdym porządnym sklepie z częściami auto) i nałóż tej pasty na wał , nasuń magneto bez dobijania i kręć lwa-prawa-lewa-prawa magnetem tak aby dotarło się do wału. Po chwili kręcenia zdejmij i obejrz powierzchnię, powinieneś zobaczyć gdzie styka się a gdzie nie mają kontaktu. Docieraj tak długo jak lubisz, im więcej powierzchni styku tym lepiej. pzdr.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lehoom dnia Nie 18:54, 21 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Śro 10:12, 24 Wrz 2008 Temat postu:







No u mnie pluje olejem spod glowicy tak że po przejażdzce mam gażnik obryzgany olejem. Mam aluminiowa podkladle, czy moze mam jeszcze dać jedną ? ale nie aluminiowa?! pozdrawiam!
Powrót do góry
Suchy
PostWysłany: Śro 11:40, 24 Wrz 2008 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1615
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

hmm, a dokręcać próbowałeś? tylko nie wszytskie, ale tam gdzie jest przedmuch. Jak masz skancerowany gar , to juz tylko silikon, ale ostroznie, żeby nie wycisnał sie do środka, na zawnątrz moze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lehoom
PostWysłany: Śro 14:49, 24 Wrz 2008 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London,Bydgoszcz

Wkładając drugą uszczelkę/podklądkę zmniejszysz stopień sprężania czyli silnik bedzie słabszy. Nieznacznie, nie wyczujesz tego ale jednak. oryginalnie chyba były grube uszczelki pod głowicą. Zamieniają ją na cienką, aluminiową zwiększa się stopien czyli też cisnienie w cylindrze. Sprawdź dokręcenie śrub, tylko nie zerwij gwintów bo to będzie jazda wtedy.
Albo zdejmij głowicę i objerz powierzchnie przylegania. Możliwe że są rysy, zadziory itp co obaczysz gołym okiem a może też być głowica zwichrowana czego nie zobaczysz tak latwo. Wtedy weź arkusz papieru ściernego np.200-300, przybij gwózdkami lib pinezkami do PŁASKIEJ powierzchni. Najlepsza jest gruba szyba/szkło bo jak wiadomo napewno nie jest krzywe lub płyta traserska. Możesz też zrobić to jeśli masz równe, płaskie biurko lub dość prostą płytę. Mocujesz papier na to , kładziesz głowice na płasko na tym i szorujesz góra-dół, lewa-prawa i obroty. Po chwili obejrz płaszczyznę przylegania - jeśli tylko część jest matowa czyli zeszlifowana a inna część przylgni nie ma śladów szlifowania to znaczy że głowica jest krzywa. Szoruj tak długo aż cała powierzchnia styku uszczelki będzie miała taką same fakturę od szlifowania.
To jest tzw. planowanie powierzchni. zapewne znasz to ale napisałem operację na wszelki wypadek. Warto zajrzeć tam i dopracować szczelność bo przez to ucieka ci trochę mocy silnika której SHL i tak prawie nie ma. pzdr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suchy
PostWysłany: Śro 18:17, 24 Wrz 2008 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1615
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Mi się zerwał gwint na szpilkę w silniku, ale z tym można jeździć, na silikonie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lehoom
PostWysłany: Śro 20:12, 24 Wrz 2008 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London,Bydgoszcz

No tak niebardzo można z tym jeździć. Lepiej to naprawić. Jazda z takim czymś to coś na poziomie agro-tuningu zabytków. Bez obrazy ale taki mam odczucie, szpilki to chyba najważniejsze śruby w silniku. Jak jedna nie trzyma to głowica może się pogiąc trochę. Pozdro. Hyhy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suchy
PostWysłany: Śro 20:58, 24 Wrz 2008 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1615
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

To, że da sie jeździc to nie znaczy ze tak powinno się robić. Mój wał ma luzy takie jak diabli, i udaje klekotanie rozrządu w junaku. Ostanio chyba cos padło na amen, bo były przy tym metaliczne zgrzyty. Więc nie opłaca się już w silnik w takim stanie wkładać czas. Lepiej zmotać drugi od podstaw. I dlatego właśnie poszedłem na hama Kwadratowy i jeżdziłem z zerwanym gwinetm, a co mi tam!! Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lehoom
PostWysłany: Śro 21:15, 24 Wrz 2008 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London,Bydgoszcz

Aaa. Chyba że tak. Tzw. dobijanie silnika. Wesoly
Też ostatnio dobijałem silnik WFM 125 w ramie SHL a tylna opona od zużlowej Jawy. Tylko że silnik od nowego ma 10 tys km nalatane i był swieżo po remoncie - szlif, tłok, łożyska itp. Tzw. docieranie silnika. Hyhy

Zrestą tu jest filmik z teog docierania. Drugie odpalenie po remoncie, wał nówka prawie, przez 10kkm nie zdążył się zniszczyć, szlif jest robiony na 0,5 pierwszego szlifu bo szkoda było od razu na pierwszy robić. Tłok i pierścienie panstwowe.

[link widoczny dla zalogowanych]
W dodatku gubiłem wydech ciągle podczas jazdy bo to tłumik od SHL M04/WFM czyli rybka i nie bardzo miał jak się trzymać tam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny Strona 1 z 2

Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Ogólne->Wnioski z napraw
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group