Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  
  Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Ogólne->pracy, czasu, nerwow, serca

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny
pracy, czasu, nerwow, serca <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 13:57, 12 Lip 2006 Temat postu: pracy, czasu, nerwow, serca







jak dlugo zajelo wam doprowadzenie eshaeli do stanu w jakim sie znajdowaly w czasie swej mlodosci. ciekaw jestem ile sie zescie nasiedzieli przy swoich cudach. gdyby ktos placil od godziny to niezly sprzecik mozna by se fundnac. nie myslalem ze tyle to trwa.
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Czw 8:36, 13 Lip 2006 Temat postu:







heheh :-), ja robiłem trochę na raty... jakieś 2 lata... ale to z różnych przyczyn... teraz zrobiłbym szybciej (dużo szybciej) i dokładniej i... :-) i też byłem w czasie młodości (teraz jestem prawie 30-letnim staruchem ;-) )
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Sob 19:47, 22 Lip 2006 Temat postu: Re: pracy, czasu, nerwow, serca







Anonymous napisał:
jak dlugo zajelo wam doprowadzenie eshaeli do stanu w jakim sie znajdowaly w czasie swej mlodosci. ciekaw jestem ile sie zescie nasiedzieli przy swoich cudach. gdyby ktos placil od godziny to niezly sprzecik mozna by se fundnac. nie myslalem ze tyle to trwa.


około2000 godzin samego składania,tysiące kilometrów jeżdżenia za częściami,kilkadziesiąt litrów browarów, i jest git maszyna.
Powrót do góry
barteq
PostWysłany: Czw 22:47, 03 Sie 2006 Temat postu:


Administrator
Administrator

Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

remoncik przez zime, rozłożenie na części i dopieszczenie każdego kawałka, na wiosne była gotowa, potem drobne poprawki, przygotowania do sezonu no i w końcu jazda testowa teraz tylko dbanie o lakier i polerke, woskowanie itp Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doli_M11
PostWysłany: Czw 22:55, 03 Sie 2006 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Ja remont mojej zaczynam w te sobote czyli 5 sierpień 2006r. ... a jak skoncze to dam znac Jezyk podoba mi sie opis renowacji napisany przez PIO szczegolnie ostatnia czesc remontu Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 0:00, 06 Sie 2006 Temat postu:







Ja robiłem doprowadzałem swoją staruszkę M06T okrągły rok,ale opłaciło się.Teraz wygląda lepiej niż za młodych lat.
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Sob 17:15, 19 Sie 2006 Temat postu:







ja dopiero kupiłem shl m11 17 sierpnia 2006 W KOŃCU cztery lata latałem za taką maszyną ale z różnych przyczyn nie kupowalem teraz stoi w garażu i czeka może na następny sezon będzie brykać Mruga
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Sob 21:36, 19 Sie 2006 Temat postu:







nie bede oryginalny i powiem tak jak wiekszość, zajelo mi to dwa lata, z tym ze siedzialem przy swojej M11-tce tylko w zimowe miesiace i tylko w weekendy lub jakies przerwy w szkole poniewaz w tygodniu mieszkam 100 km od domu. sporo czasu (4 miesiace) czekalem tez za chromowaniem (mialem pecha, bo popsula im sie wanna do chromowania). teraz zlozyl bym ją duzo szybciej i duzo duzo lepiej, ale wtedy nie mialem tej wiedzy co teraz... Wesoly
Powrót do góry
Doli_M11
PostWysłany: Czw 21:18, 05 Paź 2006 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

No jak juz pisałem zacząłem remont 5 sierpnia 2006r i wygląda na to ze na wiosnę bede juz mogl jezdzic Wesoly
Tylko mam jedno pytanko ... wie ktos moze jakie sa konsekwencje gdy niepełnoletni jezdzi motorem takim jak SHL bez prawa jazdy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pią 7:35, 06 Paź 2006 Temat postu:







no po szczecinie to bym sie nie odwazyl jezdzic bez prawka, chociaz nigdy mnie tam policja nie zatrzymala nawet na kontrol ale mimo wszystko to nie polecalbym Wesoly
Powrót do góry
Doli_M11
PostWysłany: Pią 23:45, 13 Paź 2006 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Mysle ze od czasu do czasu sobie do szkoly pojade na lans Wesoly a tak to wieczorami po uliczkach na mojej dzielnicy WesolyWesolyWesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 21:55, 25 Lis 2006 Temat postu:







Swoja SHL M04 z 1950 r kupilem w styczniu 2005 r. W marcu dopiero moglem po nia jechac do Bialegostoku. Mysle ze motocykl stanie na kolach pod koniec grudnia. Wczesniejsza M05 kompletowalem ponad rok. A jak skonczylem to niestety musialem ja sprzedac bo bardzo kasy potrzebowalem. Do dzisiaj zaluje. Nizej foto mojej M04 w stanie wyjsciowym.
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Pią 18:20, 15 Gru 2006 Temat postu:







Siemka.Wie ktoś może czy po wyrejestrowaniu zabytku trzeba go złomowac.Boje się rejestrowac swoją staruszkę, ponieważ nie wiem czy w przyszłości mógłbym ją wyrejestrowac.
Powrót do góry
barteq
PostWysłany: Pią 18:35, 15 Gru 2006 Temat postu:


Administrator
Administrator

Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

to po co chcesz ją rejestrowac jak potem będziesz ją chciał wyrejestrować Jezyk
raczej nikt nie bedzie ci kazał jej zezłomować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pon 0:42, 16 Kwi 2007 Temat postu:







Witam, moją shl m11 z 1964 roku doprowadzałem przez 3 miesiące, chodziło
mi o doprowadzenie motocykla do stanu w którym będę mógł pojechać i zarejestrować motóra. Wykonałem takie prace jak czyszczenie i malowanie obręczy, wymiana opon na nowe, czyszczenie gaźnika, płukanie baku, zamalowałem jedną stronę baku ponieważ motor stał przez 10 lat w świniarni
azot zrobił swoje( nie chciałem malować całego baku bo szkoda oryginalnego lakieru), błotniki poprawiłem tylko delikatnie wszędzie tam gdzie była rdza, oczywiście od środka zakonserwowałem biteksem, wczoraj nadszedł ten piękny moment, po tylu latach stania motor zapalił od kopa sam nie wierzyłem, obroty były wyregulowane, światełka ok, tylko jechać. Może dla kogoś to co zrobiłem wydaje się śmieszne ale na obecną chwile nie posiadam funduszy aby zrobić coś więcej Wesoly
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny Strona 1 z 2

Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Ogólne->pracy, czasu, nerwow, serca
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group