Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  
  Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Remont / M11 W->M11W - 1968 Drix1994

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
M11W - 1968 Drix1994 <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
Pawlasty
PostWysłany: Śro 18:08, 14 Gru 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno Odrzańskie

Nie ma innego wyjścia, musisz pokazać kto tu rządzi Wesoly Tylko jak będziesz używał jakiegoś młotka to nie przesadzaj z siłą, bo można to wszystko jeszcze bardziej powyginać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drix1994
PostWysłany: Pią 23:48, 16 Gru 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

No więc tak, we wtorek bodajże byłem u znajomego mechanika, aby uporać się z tylnym wahaczem Wesoly Więc rama wygląda tera tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kurde, prasą wyciskaliśmy śrubą..i kurde taki opór stawiała, że w końcu wręcz huk był jak wyszła te 5 cm, a potem młotek, darniczek i poszło.

Dzisiaj posiedziałem od 15-20 siedziałem w garażu i czyściłem te cholerne blachy..wygląda to tak(na fotkach zbytnio nie widać tej strony zewnętrznej tak dobrze jak w realu):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ognisk rdzy pełno...wszystko niby wygładziłem papierem ściernym 100-tką i trochę szczotką drucianą na wiertarce - normalnie iskry szły, jak szczotką darłem - a poczciwa jeszcze komunistyczna Celma, wytrwale pracowała Mruga
Kurde, boję się, że jak tej rdzy do zera nie wytępię to, kurde po jakimś czasie wywali to na lakierze mimo podkładu epoksydowego, który planuję powoli zakupić.
A ramę i wahacze chyba do piaskowania dam, bo tamto się zesram, a nie dobrze wyczyszczę

A tak po za tym, piecyk się sprawuje wyśmienicie. Na dworze było 2oC, a w środku miałem 18-20oC.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez drix1994 dnia Sob 0:29, 17 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gazownik
PostWysłany: Sob 12:31, 17 Gru 2011 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

Uuu to miałeś ukrop w garażu Wesoly. Normalnie znajomy widok ( gołe blachy ). Jak masz możliwość tanio wypiaskować to przydało by się, bo czyszczenie ręczne ramy to ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drix1994
PostWysłany: Sob 13:13, 17 Gru 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

Mam teraz problem, byłem u mechanika znajomego - facet zna się na rzeczy. I na elektryce, i na blacharce i na naprawianiu sprzętów, no i on mi powiedział, że nie ma potrzeby walić podkładu epoksydowego, tylko walić od razu dużo szpachli, żeby to wyprowadzić, górki wklepać do środka, a wewnętrzną część powiedział, żebym się nie pierdzielił, tylko miękkim pędzlem pomalował. A nierówności takie delikatne wyprowadzić 5-6 warstawmi podkładu. No i podkład oczywiście powiedział, 2 składnikowy. Co wy na to ??

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez drix1994 dnia Sob 13:14, 17 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gazownik
PostWysłany: Sob 15:57, 17 Gru 2011 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

No jak chcesz z reaktywnym podkładem to musisz "mokro na mokro" u siebie tak nie malowałem i może być lipa . Co do tych 6 warstw podkładu to się zastanów, malujesz czekasz aż wyschnie zdzierasz to znaowu malujesz i czekasz i zdzierasz i znowu... Lepiej zastosować szpachlę " wygładzającą" chyba tak się nazywa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drix1994
PostWysłany: Sob 19:40, 17 Gru 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

Jak to "mokro na mokro" ?? Przecież epoksydowy (reaktywny) to jest po to, żeby blachę od rdzy chronić i na niego się nakłada szpachlę. Potem podkład pod farbę i lakier. Więc jak tu mokro na mokro robić??
Z tymi kilkoma warstwami podkładu to ja się go jeszcze dopytam jak wyszpachluję wszystko i pójdę mu pokazać.

Dzisiaj też posiedziałem w garażu chwile.. i kurde szybko skończyłem, bo tata wywiózł na działke palnik i nie mogę reszty blach czyścić np. lampy czy tam szklanek amorków. Więc tylko tyle dzisiaj zrobione:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj troszkę słabo wyszło, ale widać gdzie było robione:P
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
No i to tyle co mi dzisiaj mechanior pospawał Wesoly Najbardziej mnie cieszy tylny błotnik pospawany. Przy okazji troszkę mi to wszystko wyklepał Wesoly
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
No i tak wyglądają moje doczyszczone osłony Mruga Nawet bardzo szpachlować nie będzie trzeba. Co kolwiek wyklepać, zaszpachlować i tyle.
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak wygląda doczyszczona całość Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gazownik
PostWysłany: Sob 21:32, 17 Gru 2011 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

Niby to się maluje tak, że kładiesz reaktywny bardzo cienko myjesz pistolet i od razu malujesz normalnym podkładem. Słyszałem wcześniej inną opinje, że się maluje reaktywnym, czeka conajmniej dwa dni aby to wysezonować i potem dopiero szpachlowanie itp.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drix1994
PostWysłany: Sob 21:56, 17 Gru 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

Obie metody są słuszne. To jest kwestia tego typu, czy masz gołą blachę, której nie trzeba szpachlować czy nie.
W przypadku gdy masz do szpachlowania sporo to wtedy robisz reaktywny, sezonujesz, szpachlujesz i potem podkład i dopiero lakier. Masz tu link do wiedzy o blacharce: [link widoczny dla zalogowanych] . Bardzo ciekawe i co prawdą już sporo zrobiłeś, ale radzę Ci je na przyszłośc przeczytać Wesoly Przede wszystkim "lakierowanie nawierzchniowe" i "lakiernictwo samochodowe"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 23:11, 17 Gru 2011 Temat postu:







Wielki szacun za ciężką pracę nad zdzieraniem do gołych elementów. Ja próbowałem i po zrobieniu ok 1/3 przedniego błotnika poddałem się i wysłałem wszystko do piaskowania.
Powrót do góry
drix1994
PostWysłany: Sob 23:26, 17 Gru 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

A dzięki. Ale wiesz co jest kilka aspektów, które mnie motywują.
1) Finanse
2) satysfakcją po wykonanej czynności
3) efekt końcowy danej części pracy
4) efekt końcowy ostateczny Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
picek
PostWysłany: Sob 23:38, 17 Gru 2011 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zwoleń

mam nadzieje że we wtorek przywiozę części z malowania proszkowego i będę mógł pochwalić się. Ja dałem cały motocykl do proszku łącznie z bakiem i boczkami. Jestem za malowaniem proszkowym z dwóch powodów pierwszy to twardość lakieru a drugi to cena. Kompletne malowanie ma zmieścić się w kwocie 300zł za motocykl. Jak ktoś umaluje w tej cenie w akrylu to niech da znać. Co do czyszczenia jestem za piaskowaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drix1994
PostWysłany: Sob 23:47, 17 Gru 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

To ty to po znajomości jakoś robisz, bo jakoś tanio? Malując proszkowo? Bo przecież ja za lakier i podkład podobnie zapłacę, a to będzie słabsze niż proszkowe..
Ja też popieram piaskowanie, aczkolwiek finanse mnie ograniczają, jeśli chcę się wyrobić na zlot.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez drix1994 dnia Nie 13:27, 18 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZWIERZU
PostWysłany: Nie 2:28, 18 Gru 2011 Temat postu:


Elita forum
Elita forum

Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołomin

Picek, a jak rozwiązałeś w takim razie kwestie szpachlowania pod lakier proszkowy? Czy tego proszku to nie daje sie wyłącznie na gołą blachę i później do pieca? Nie robili Ci problemu z bakiem w takim razie? Pozdr.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
picek
PostWysłany: Nie 13:40, 18 Gru 2011 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zwoleń

Panowie mam zakład który daje podkład pod lakier proszkowy, następnie sam proszek (kolorów nie ma za wiele- w porównaniu do akryli) ale jesli efekt wyjdzie za słabo to mają jeszcze lakier bezbarwny piecowy. Co do szpachli to oczywiście istnieje specjalna szpachla do proszków którą to zakupiłem. Nie robią problemów z częściami tylko muszą być wypiaskowane lub w surowym stanie. Co do ceny to nie jest to mało jak za proszek bo w zeszłym roku robiłem cały motocykl za 150zł ale bez podkładu i oczywiście w innej lakierni. Tak więc jeśli ktoś jest w stanie umalować akrylem cały motocykl za 300zł to ja mu mogę wysyłać graty do malowania ( w tych kolorach czego nie ma proszkowa lakiernia)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gazownik
PostWysłany: Nie 15:58, 18 Gru 2011 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

Reaktywny + szpachla + normalny podkład + lakier ( czarny ) + rozcienczalnik to koszt trochę ponad 200zł. Jak bym teraz chciał przemalować to w koszt wchodzi tylko lakier, bo szpachli i podkładu sporo mi zostało jak by co... Ale co tu mówić jak samemu się robi to są inne ceny. Tylko jest jeszcze jeden wielki plus tego, można wiele się nauczyć. A w razie poprawek chyba nie da się przekroczyć wydatków rzędu 300zł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny Strona 4 z 12

Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Remont / M11 W->M11W - 1968 Drix1994
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group