Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  
  Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Remont / M11->remont SHL M 11, S32, 1965r. - 2 lata zabawy :)

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny
remont SHL M 11, S32, 1965r. - 2 lata zabawy :) <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Nie 2:44, 04 Gru 2011 Temat postu: remont SHL M 11, S32, 1965r. - 2 lata zabawy :)







Witam,

Jestem nowym na tym forum i proszę o wyrozumiałość.

Jak wielu innych bywalców tej strony, tego forum rozpocząłem przygodę z remontem, odnowieniem właśnie od motocykla SHL M11.

Naprawa i odświeżanie mojej "Elki" trwało około 2 lat. W tym wpisie opowiem Wam swoją przygodę z tym fajnym motorem, zamieszczę kilka zdjęć, napiszę jakie naprawy wykonałem (w jakich firmach), ile mnie to kosztowało i na co zwracać uwagę przy kolejnych etapach remontu.

Ogólnie SHL M11 jest prostym w swojej budowie motocyklem, części do niego są w miarę dostępne i tanie. Jednakże z powodu różnych innych obowiązków,czasem braku funduszy oraz mojemu pedantycznemu podejściu co odnowienia każdego podzespołu motocykla - remont trwał tak długo.

Zapraszam do lektury. Wpisy będę starał się dodawać gdy tylko będę miał chwilę czasu aby wejść do internetu Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 2:51, 04 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
gazownik
PostWysłany: Nie 9:56, 04 Gru 2011 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

Czekamy, czekamy na relację i fotki oczywiście.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drix1994
PostWysłany: Nie 12:39, 04 Gru 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

Dokładnie i mógłbyś zawitać do powitalni, przedstawić się i napisać coś o sobie,motocyklu Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 20:03, 04 Gru 2011 Temat postu:







Witaj i załączaj fotki, chętnie przeczytam relację z remontu.
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Pon 17:30, 05 Gru 2011 Temat postu:







No to zaczynamy z remontem Wesoly tzn. z jego opisem, tak motocykl wyglądał 2 lata temu gdy stał w garażu. Kupiłem go około 17-20 lat temu od starszego pana za parę zł. Motocykl był w strasznym stanie (ów dziadek jeździł nim po polu, chwalił się mi przy zakupie że pędził jak "jastrząb") a ja jako byłem bardzo młody i swoimi innowacjami - patrz zielony robal na baku - doniszczyłem maszynę.


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Kolejno motocykl stał około 10 lat nieużywany - ale za to w suchym i ciepłym garażu, na pewno było mu tam dobrze Wesoly

Pewnego dnia, wstałem z łóżka i pomyślałem: "stanowcze NIE dla chińczyków, 50 cm3". I od tego się zaczęło - rozpocząłem od poznawania historii motocykla SHL M11, kupienia kilku książek - lub wyszukania na internecie skanów w pdf. Dodam iż bardzo się przydały te książki gdyż bez nich byłbym w czarnej d....e Wesoly

Wtedy jeszcze nie przypuszczałem iż motocykl będę remontować prawie 2 lata, wydam na niego około 5000 zł (do tej kwoty spisywałem wydatki Wesoly ), dwa razy rozbiorę silnik, 3 razy będę przemalowywać obręcze kół na kolor srebrny zgodny jak najbardziej z oryginalnym.

Pierwszy etap - rozbiórka motocykla na części pierwsze i szukanie jego duszy Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]



Pamiętajcie - żyjemy w dobie cyfrowej i zdjęcia przy remoncie to podstawa, bez tego mogą być małe problemy Wesoly



Po rozebraniu wszystkiego w mak - ramę motocykla i inne blacharskie części piaskowałem i śrutowałem. Myślałem na początku aby kupić np. skansol pokryć nim farbę i zedrzeć, następnie przeczyścić papierem ściernym. Bałem się że piaskowanie pozostawi duże wżery itp. Jednakże ostatecznie rama została wyśrutowana (stalowe kulki) a inne części wypiaskowane takim delikatnym ziarnem - nie wiem jak ten środek dokładnie się nazywał - wyszło wszystko idealnie. Kolejno rama i pozostałe części zostały pomalowane na kolor czarny, wiadomo wcześniej podkład.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście półka w oryginale nie jest chromowana Wesoly na tym zdjęciu jest zamontowana taka ale docelowo jest półeczka pod kierownicę koloru szarego - jak w oryginale.

Wszystkie elementy które były ocynkowane w oryginale - zostały oczyszczone z rdzy, wyszlifowane i także ocynkowane np. pręt hamulca, stopka, i inne małe pierdoły. Cynkowanie jest tanie jak barszcz - dokładnie to po kilka zł brała ode mnie taka jedna pani z cynkowni a czasem jak nie chciała nawet brać pieniędzy bo było tego za mało - kupowałem jej czekoladę Wesoly

Brakujące części - kupowałem na aukcjach np. bagażnik.

Oczywiście kupiłem nowe szprychy do kół - szprychy o średnicy pręta taka jaka miała być w oryginale a nie jakieś cieniutkie jak na aukcjach sprzedają 20 zł, jakość prawie zawsze kosztuje Smutny . Niestety szprychy były w kiepskim ocynku - i jak się już domyślacie - ocynkowałem je jeszcze raz - za czekoladę mleczną.

Jeżeli chodzi o chromowanie - droższa sprawa. Wszystkie chromowane części oszlifowałem sam i polerka. Podstawowa spraw to dobra szlifierka i odpowiednie nakładki do szlifowania z różną ziarnistością papieru ściernego. Jeżeli tylko możecie to kupujcie papier ścierny w takich listkach przyklejonych po obwodzie nakładki do szlifierki kątowej. Inny papier - ten co przykleja się w całości na nakładkę na rzepa - straszna lipa - szybko się zużywa i rwie. Jest tańszy ale i gorszy. Do polerki - tak jak i w przypadku aluminium - polecam kupić sobie dwa koła na trzpieniach - jedno z filcem, drugie z bawełny plus pasty polerskie. Samemu można bardzo fajnie wypolerować aluminiowe elementy i np. szklanki amortyzatorów przed chromowaniem. Dużo zabawy ale - efekt wspaniały i kasa do kieszeni (jeżeli sami to zrobimy).

Co do samego chromowania - wykonywałem to w firmie ODRA w Opolu. Za całe chromy w motorze tj. kierownicę, szklanki, śrubki, bagażnik i inne zapłaciłem około 250 zł. Dodam tylko iż jak tylko mogłem to dublowałem sobie części aby później wybrać te najlepiej zrobione i ... robiłem po 2 kierownice, kilka szklanek itp. Wesoly jak to się mówi - od przybytku głowa nie boli.

Oto szklanki ale przed chromowaniem po oszlifowaniu :

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak można było zauważyć kanapa w tym motocyklu przed renowacją była koloru czarnego:

[link widoczny dla zalogowanych]

Oryginalnie motocykl miał kanapę koloru czarno szarego. Oczywiście zmieniłem ją tak aby było jak na początku. W tym momencie nie zastosowałem się do tradycji i nie dałem pokrycia z dermy ale ... ze skóry Wesoly Wygląda jak w oryginale a nie pęka. Można ją pielęgnować za pomocą specjalnych środków do skór i posłuży nam bardzo długo. Po odebraniu jej od tapicera-wygląda rewelacyjnie jednakże nie mam jej zdjęcia - zamieszczę takie gdzie jest już na motocyklu. Gąbkę zostawiłem oryginalną była w dobrym stanie i ma fajny kształt. Nie robi się z siedzenia - gdy damy jakąś dziwną gąbkę - taka "parówa" Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 21:28, 05 Gru 2011, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Wto 20:20, 06 Gru 2011 Temat postu:







A później przyszła pora na silnik Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie będę dawał zdjęć z jego rozbiórki bo za dużo tego zrobiłem. Silnik był rozebrany na części pierwsze.
Cylinder nadawał się do szlifu lub wymiany. Przed remontem coś w nim dzwoniło Wesoly tak czy siak kupiłem drugi na aukcji - żeliwny - gdyż mało kosztował a już był po szlifie Wesoly dobrałem tłok i pierścienie. Wał korbowy poszedł do regeneracji we Wrocławiu u takiego gościa co mu się w zakładzie chyba czas zatrzymał. Pełna regeneracja wału - 140 zł
W silniku wymieniłem w skrócie wszystko - uszczelniacze, łożyska, simeringi, łańcuszek sprzęgła, tarcze sprzęgła itp.
Silnik został wyszkiełkowany i częściowo wypolerowany na pokrywach bocznych tj. tam gdzie jest ten wypukły pasek z napisem WFM.

Po pierwsze - przy składaniu silnika - robić to pomału i dokładnie. Części zamienne najlepiej oryginalne np. uszczelki. Jeżeli już macie rozebrany silnik - wyrównajcie krawędzie karterów i pokryw. Za pierwszym razem użyłem jakiś paskudnych uszczelek papierowych od firmy "chyba z Chin" i skończyło się to wyciekami na środkowych karterach. Żeby było mało uszczelka pękła koło skrzyni korbowej i po przejechaniu około 200 km SHL - ka zaczęła niemiłosiernie dymić - olej ze skrzyni biegów wlał się do skrzyni korbowej. Powtórka z rozrywki i rozbieranie silnika. Teraz przy składaniu wyrównałem krawędzie karterów i pokryw. Poszły oryginalne uszczelki oraz przeźroczysty silikon na dokładkę. Efekt - zero wycieków, zero - dymienia. Oczywiście z silikonem nie przesadzałem -użyłem strzykawki i grubej igły - położyłem małą cieniutką ścieżkę na każdą krawędź.
Powrót do góry
drix1994
PostWysłany: Wto 20:28, 06 Gru 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

Rozbierając motocykl moim zdaniem dobrałeś się od dupy strony - sory za stwierdzenie. Ja to inaczej robiłem - wg mnie po kolei. - taki mały szczegół
Druga sprawa. 5 tyś. to coś sporo, za to 2 takie shl byś zrobił..
Zastanawiają mnie te szklanki. Tak błyszczy goła blacha? Poprzedni chrom zdarłeś ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Wto 20:37, 06 Gru 2011 Temat postu:







Być może 5000 zł to przesada ale postawiłem na jakość - kilka razy malowałem koła Wesoly, kupiłem wiele nowych części, głównie oryginalnych i jakoś tak wyszło Wesoly. Poza tym w tą kwotę wchodziło wszystko co kupowałem a było związane z remontem SHLki, począwszy od smarów, olei, śrubek, papieru ściernego i inne pierdoły. Ogólnie całokształt Wesoly

Poza tym co do kolejności rozbiórki - tutaj na forum wrzucam zdjęcia w miarę takie jakie znajduję w komputerze. W rzeczywistości w pierwszej kolejności zabrałem się za blachy i inne metalowe sprawy. Rozebrałem całości, czyściłem, malowałem, składałem. Silnik zostawiłem na sam koniec - tj. jak cała bryła motoru była gotowa to dobrałem się do silnika i jak go skończyłem -wrzuciłem w ramę Wesoly

Jakoś mój plan zadziałał i motor śmiga Wesoly ale jego zdjęcia jak jest ukończony wrzucę na sam koniec do porównania z początkowym stanem Wesoly Muszę te kilka ostatnich zdjęć zrobić bo nie miałem czasu jeszcze.

Aha, instalacja elektryczna jest tak prosta, że można ją samemu wykonać za około 30 zł - koszt przewodów i złączek.
Ponadto zamiast akumulatora kwasowego - kupiłem akumulator żelowy. Jest o niebo lepszy niż kwasowy, lepiej trzyma prąd i się nie rozładowuje.
Akumulator chyba 7 Ah 6 V. Kwasowy mi zżarł blachę osłonę prawą. Tzn te kwasowe opary Wesoly

Co do szklanek - szlifierka kątowa i zdzieranie starego chromu gdyż był popękany, widniały odpryski i rdza. Dużo pracy nie było - ale potrzebne: dobry papier ścierny, dobre krążki ścierne, pasta, czas i chęci. Na koniec ręcznie szlifowałem. Te szklanki na zdjęciach są przed chromowaniem. Nie mam zdjęć samych chromowanych szklanek, zamieszczę zdjęcia już zamieszczonych w amortyzatorach.
W amortyzatorach wymieniłem uszczelki, olej.

Jak leci Twój remont?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 23:18, 06 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Pią 18:16, 09 Gru 2011 Temat postu:







Witam po przerwie.

Zdjęcia motocykla porobione - więc wrzucam na forum. Jak chcecie porównać - na górze postu - motocykl przed remontem (patrz "robal" - porażka jak mogłem coś takiego przykleić) - na dole - motocykl po remoncie. Jest to moja pierwsza renowacja motocykla - trafiło na Elę (mam nadzieję że nie ostatnia) i myślę, że w miarę mi wyszła. Starałem się jak najwierniej odświeżyć - odbudować motor jak tylko potrafiłem. Czytałem też trochę literatury, kupiłem parę książek no i oczywiście internet. Tylko w przypadku cylindra - przemalowałem go na szaro - gdyż był żeliwny a po piaskowaniu zaczynał rdzawić. Jeżeli możecie to oceńcie 2 lata mojej pracy (oczywiście z przerwami na uzbieranie pieniędzy i wygospodarowanie wolnego czasu na remont).

Na początek miejsce pracy w którym przywracałem do życia Elę.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak widać wystarczy kawałek stołu, lampa, wiertarka i parę innych narzędzi, kluczy i można zdziałać cuda.

Nadmienię, iż w garażu - w przeciwieństwie do jednego takiego kolegi z forum (pozdrawiam Wesoly ) nie mam piecyka typu "koza" który stoi na środku i w zimę naprawdę mi "pizgało" czasem to szczękałem zębami jak szlifowałem np. kierownicę, szklanki Wesoly Ale jak człowiek się uprze to da rady.

Przepraszam za jakość zdjęć - na żywo motocykl wygląda o wiele lepiej - robiłem je telefonem i w garażu.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

a silnik po szkiełkowaniu i częściowej polerce wygląda tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

a tak silnik wygląd pod spodem - dodam iż motorem już zrobiłem około 100 km po remoncie i nic nie cieknie Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Przy remoncie tego motoru miałem parę problemów - wyskoczyło kilka niespodzianek ale jakoś wszytko poszło gładko.

Jeżeli ktoś będzie miał jakieś problemy przy renowacji motocykla, pytania - piszcie śmiało wspólnie damy radę Wesoly oprócz problemów finansowych bo tu nic nie poradzę Wesoly

To co mogę polecić przed dokonanie renowacji:
- nie spieszyć się
- czytać dużo literatury
- lepiej trzy razy pomyśleć zanim coś się zrobi (coś popsuć)
- na pewno zaopatrzyć się w ściągacz do magneta i przyrząd do ustawiania zapłonu - na allegro ściągacz 10 zł a ten przyrząd co się wkręca zamiast świecy w cylinder - 25 zł. Bardzo jednak ułatwia to pracę.
- parę złotych oczywiście się też przyda Wesoly
- determinacja, samozaparcie


I powiem tak - nie można z niczym porównać tego uczucia - jak poskręca się cały motor, który jakiś czas wcześniej był kupką martwych części w pudełku - wyjedzie się pięknego lipcowego, słonecznego dnia z garażu na ulicę, odkręci się kranik, wbije dwójkę i po paru metrach pchania - motocykl ożywa !!! BEZCENNE !!!

Polecam każdemu i życzę powodzenia.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 18:52, 09 Gru 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
ZWIERZU
PostWysłany: Pią 19:24, 09 Gru 2011 Temat postu:


Elita forum
Elita forum

Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołomin

Noo powiem Ci, że wygląda naprawdę super:) nie widze żadnego elementu, do którego można by było sie przyczepić. Super robota.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pią 19:32, 09 Gru 2011 Temat postu:







A dziękuję, dziękuję.
Właśnie czytałem Twój post i też jestem pod dużym wrażeniem pracy jaką wykonałeś. Oby do przodu. Jak to się mówi: wakacje lada dzień Wesoly
Powrót do góry
Michallres
PostWysłany: Pią 19:54, 09 Gru 2011 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 11 Wrz 2011
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Złoczew

Naprawdę profesjonalna robota ! Nie ma się do czego przyczepić Jezyk Mam pytanie czy tłumik jest kupiony ze sklepu skuterdebica ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drix1994
PostWysłany: Pią 20:27, 09 Gru 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

To tak mam kila pytań Wesoly
Mógłbyś mi podać kody kolorów?
Jaki rozpuszczalnik, jaki podkład - tzn jakiej firmy. To jest jedna sprawa.
Druga, koła musiałes rozebrać żeby wypolerować bębny, więc pytanie moje brzmi, czy sam zaplotłeś koła czy ktoś to zrobił ? Jeżeli tak, to ile Cię to kosztowało?
Kolejna, mógłbyś mi wypisać które elementy chromowałeś?

Ogólnie mówiąc, zamierzam zrobić swojego wiatra na wzór twojej SHL Wesoly Jeżeli nie masz nic przeciwko.
Co do kozy.. hehe. Każdy orze jak może Mruga Ja ten piecyk znalazłem na działce bezużyteczny nówka, ani razu nie był palony to stwierdziłem, że pora go w końcu przetestować Wesoly I powiem, Ci że daje ciepło i to dobrze Mruga Polecam

ahaa i jak szparunki namalowałeś ?? tzn. jak wymierzyłeś sobie odległośc gdzie ma być..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez drix1994 dnia Pią 20:28, 09 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pią 21:01, 09 Gru 2011 Temat postu:







Dziękuję za opinie. Dobrze, że Wy mnie doceniacie i moją pracę bo na uznanie swojej dziewczyny liczyć nie mogę Wesoly ponoć za dużo czasu spędzałem w garażu Wesoly

Odpowiedź dla Michallres - tak tłumi jest ze SKUTERDĘBICA, mój w motocyklu był za bardzo zniszczony, powgniatany abym mógł cokolwiek z nim zrobić. Tłumik kosztował 260 zł.

Co do rozpuszczalników i kodów kolorów farby to muszę to sprawdzić u lakiernika (kolegi) który mi malował motor. Ja przygotowywałem blachy, spawanie (dziura w lewej osłonie - kwas wyżarł z akumulatora), szpachla, szpachla w sprayu, równanie. Nie mam niestety zmysłu co do malowania, ani także w tamtym okresie nie miałem ciepłego miejsca.
Po prostu z braku sprzętu (pistolet itp) tą pracę zleciłem kumplowi. Co do malowanka szparunków - kupiłem wcześniej zbiornik paliwa oryginalny ale w kiepskim stanie (zardzewiały w środku) i on nam posłużył za wzorzec. Jeżeli chodzi o szparunki na pokrywach bocznych - gdy zeszlifowałem lekko warstwę farby okazało się że pod nią (przypomniałem sobie iż ja wcześniej załatwiłem maszynę malując ją czarnym sprayem) są oryginalne szparunki. Wziąłem kalkę techniczną i odrysowałem kształt. Szparunki są zrobione na 4 mm - tyle wynosiły szparunki na oryginalnym baku. Robione były tak jak na forum gdzieś przeczytałem tj. elastyczna taśma malarska, praktycznie przy krawędziach błotników, kupiłem również na wzór pogięty ale oryginalnie malowany tylni błotnik.

Co do bębnów - koła rozebrałem w mak. Bębny polerowałem na tokarce (ojciec ma zakład obróbki metalu skrawaniem) oraz kupiłem filcowe koła i taką kulkę filcową na trzpieniu do wiertarki, pasty. Ręczna robota. Koła sam zaplatałem, wcześniej zrobiłem dużo zdjęć (przed rozbiórką) i powiem szczerze - łatwo się zaplata. Na telewizorze wrzuciłem zdjęcie, koło na podłodze, ja na kolanach i jazda. Koło zapleść można w 15 minut, co innego centrowanie - porażka - chyba z 3 godziny. Sam to robiłem więc koszt 0 zł. Natomiast płaciłem za malowanie obręczy - proszkowo - łącznie piaskowanie jednej obręczy 10 zł + malowanie proszkowe z podkładem około 35 zł.

Co do chromowania, chromowałem:
- kierownica, obejmy klamek, śrubki tych obejm, opaska lampy, śruby lampy, szklanki - przód i tył, kolanko, (tłumik nowy, stary był zniszczony bardzo), bagażnik, kopniak, nóżka zmiany biegów, pokrywa klaksonu, śruba baku i ta blaszka ją otaczająca, śruby półki, śruby amortyzatorów, obejma tłumika - i to chyba tyle.

Inne metalowe elementy - ocynk np. nóżka hamulca itp. Jak na początku potu opisywałem - ocynk robiłem za czekolady Wesoly
Powrót do góry
szczesk
PostWysłany: Pią 21:31, 09 Gru 2011 Temat postu:


Forumowicz
Forumowicz

Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz

A mógłbyś opisać jak centrowałeś koła. Wesoly Niedługo czeka mnie to w mojej m04, i nie wiem jak się za to zabrać Smutny . Ogólnie Twoja m11 wygląda idealnie i ciężko jest się do czegoś przyczepić Mruga

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez szczesk dnia Pią 21:32, 09 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny Strona 1 z 2

Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Remont / M11->remont SHL M 11, S32, 1965r. - 2 lata zabawy :)
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group