|
Blacha siedzenia - replika do kupienia |
<-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat-> |
Autor |
Wiadomość
|
halcik
|
Wysłany: Śro 17:14, 02 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2245
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Ruszi, ale ja Cię dobrze rozumiem. Dla mnie wsk, shl itd to fajne zabawki. Ale są tak proste i tyle lat nie zmodernizowane, że ich obecną cena jest niewspółmierna. Mając te 20 tysięcy można kupić coś przedwojennego, my tu mówimy o wsk. Lub mówimy o nich a obok jest choćby ze zachodu lub dalej, co swoją budowa itd przewyższa rodzime wyroby. Można pisać że u nas jest popyt na nasze wyroby, ale są marki i modele na które jest popyt w każdym kraju, a rozwiązania bywają nowatorskie i ciekawe. Jednym słowem można coś więcej o nich powiedzieć innemu pasjonatowi. W temacie wsk oprócz ostatnich lat gdzie mieszali przy silnikach nie działo się nic ciekawego. Przeniesienie tłumika, dodanie mocowania, zmiana widelca. Zachód np dwa tłoki w jednym cylinderze, boksery, dolnozaworowe, górnozaworowe, przeniesienie napędu, zastosowane ciekawe materiały itd.
Mam kilka polskich motorów, nie zamierzam ich sprzedać, ale mimo ceny mają dla mnie realnie niższą wartość.
Przykład. Mam osę, ma ona wymuszony obieg powietrza, silnik oprócz drobnych zmian jak w shl, wfm, wsk, czyli rodzina s06, s06a, s33, s33, s34. Po drugiej stronie np Berlin, brak potrzeby wentylatora względu na inne stopy, 4 biegi i chyba nawet rozrusznik. A to przecież dalej tylko Niemcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ruszi
|
Wysłany: Czw 0:07, 03 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Tak jest. Moj post raczej byl kierowany do innych osob niz do Ciebie - wiem ze jestes na tyle rozgarnieta i obeznana osoba ze nie trzeba tego Tobie tlumaczyc.
Natomiast niestety u nas w kraju jest taki tepy polski nacjonalizm ze wszystko co nasze lepsze bez wzgledu na fakty. Bo nasze. No i nakreca sie spirala cen. A tak jak wspomniales za te przyslowiowe 15-20tys zl (ktore kosztuje wiekszosc motocykli po odbudowie) mozna kupic i czesciowo zrobic wiele ciekawych egzemplarzy. Szczegolnie namawiam do przedwojennych francuzow. Mocno niedocenionych i w sumie klopotliwych ze wzgledu na problem z czesciami u nas i u Niemcow (u Francuzow do wyboru do koloru). Takiego czterosuwa dolniaka z lat 30’ KOMPLETNEGO W JEDNYM KAWALKU kupisz za 3,5-4 tys euro. U nas ok 15tys. I masz cos ciekawego i godnego uwagi. No ale ja moge sobie gadac...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba101626
|
Wysłany: Czw 10:29, 03 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 427
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna
|
ruszi napisał: |
Polskie sprzety nie dosc ze nie sa cenione to jeszcze nie bardzo jest grono zainteresowanych zakupem |
Chyba dano nie sprzedawałeś żadnego starego motocykla. Zainteresowanie nimi jest ogromne, gdybyś mocno chciał to sprzedaż go w 24 godziny, no ale faktycznie sprzedaje się po kilka tygodni, by uzyskać dobrą cenę. Niestety przez ten czas trzeba zmierzyć się z całą rzeszą "Januszy", którzy chcieliby dorwać motor za połowę rynkowej ceny...
ruszi napisał: |
Natomiast niestety u nas w kraju jest taki tepy polski nacjonalizm ze wszystko co nasze lepsze bez wzgledu na fakty. Bo nasze. No i nakreca sie spirala cen.. |
Tak wstępnie, to że nasze produkty są gorsze od zachodnich nie znaczy, że nasze są złe lub badzo złe, a co za tym idzie nie godne uwagi. Idąc tym tropem nie mielibyśmy w Polsce już ŻADNEGO przemysłu, zaczynając od rolnictwa, kończąc na górnictwie (obie te gałęzie przemysłu i tak się już sypią).
Daj każdemu wybrać co jest dla niego dobre lub nie. Każda WSK potrafi dać sporo frajdy, choćby epizodycznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruszi
|
Wysłany: Pią 0:56, 04 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Kazdy egzemplarz jestes w stanie sprzedac w 10 minut albo nie sprzedac nigdy. Wszystko kwestia ceny. Raczej mialem na mysli to ze jakbys mial wybor w tych samych pieniadzach i w tym samym stanie wziac powiedzmy jakas mz i wsk z podobnego okresu to bys wolal mz. A przynajmniej wiekszosc by tak wolala. Nie mowiac juz o jakichs japonczykach czy anglikach dla porownania ktorych u nas jest niewiele.
Fakty sa takie ze jednak nasze wyroby z tamtego okresu sa gorsze jakosciowo od zachodnich. (mowie o masowkach a nie prototypach wyscigowych czy cos. Zeby byla jasnosc). Czy calkiem zle to mozna dyskutowac.
Gdybys spojrzal globalnie to polskimi markami zainteresowanie jest nikle na rynku. A co za tym idzie ich realna wartosc jest niska co powoduje brak oplacalnosci w odnawianiu. My przeplacamy i tak przy zakupie tych sprzetow.
Natomiast nikomu nie zabraniam tego robic. Nawet nie odradzam. Staram sie zeby nieco uswiadamiac zapalencow jakie sa fakty.
Co do frajdy z jazdy to kazdy ma swoje hobby i kazdego cos kreci. I przewaznie hobby sa kosztowne i nie wyjmuje sie z nich pieniedzy. A bez tego rodzaju rozrywek zycie nie mialo by sensu.
Nie wiem czy rolnictwo to przemysl i nie wiem skad ta opinia ze sie sypie. Albo ze kiedys bylo jakies super. Ale z gornictwem to jest porazka po calosci. Albo trzeba to sprzedac calkiem (kupi Czech i nagle stanie sie to rentowne i oplacalne) albo pozamykac i nie wnikac. Bo za duzo do tego interesu dokladamy. Ale to jest dluuuga rozmowa w innych okolicznosciach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba101626
|
Wysłany: Pią 10:46, 04 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 427
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna
|
Tak wstępnie - odeszliśmy niemal extremalnie od tematu "czy warto dorabiać blachy siedzenia do SHL Gazela"...
Oczywiście, każdy motocykl jesteś w stanie sprzedać w 5-10 minut, albo jeszcze szybciej, zwłaszcza na facebookowych grupach, gdzie oferty pojawiają się natychmiast, zresztą na olx też działają jakieś "boty" które po dodaniu ogłoszenia z kategorii "motocykle z lat np. 1940 do 1990" od razu informują o tym użytkowników.
Nikt nie mówi, że motocykle WSK są lepsze od MZ, no ale... za każdym razem trzeba podać konkretny przykład (bo oferowana MZ może nie mieć dokumentów i być niesprawna, a WSK kompletna i zarejestrowana). Na prawdę do każdej oferty z osobna należy podejść indywidualnie. i np. przy poszukiwaniu motocykli z lat 1950-1980 za 5000-10.000 zł nie można od razu skreślać wszystkiego co Polskie.
Oczywiście, że " nasze wyroby z tamtego okresu są gorsze jakościowo od zachodnich" ale jak raz jeszcze zauważę to nie znaczy, że nie są godne uwagi, no i że z automatu są niemal bezwartościowe. Nowe motocykle o poj. 125 cm3 też kosztują np. Romet ok. 6000 zł a Junak 11.000 zł.
_____________________________________________________________________________
Wg mnie rolnictwo to potężny przemysł, sama wartość maszyn rolniczych jest warta... setki milionów czy miliardy? (w zależności czy w skali Polski czy Europy, no ale mniejsza o to)
Temat górnictwa też jest niesamowicie rozległy, przede wszystkim należy rozróżniać górnictwo odkrywkowe, otworowe no i podziemne (mocno dochodowy KGHM, JSW z dużymi perspektywami, PGG i Tauron gdzie najsłabszym ogniwem jest niestety zarządzanie no i zbyt duża władza ZZ). Co do pośpiesznego zamykania kopalń to jest to tak "mądre" jak zamykanie fabryk w Świdniku, Kielcach, Szczecinie czy FSO - wstępnie "W KOŃCU!" no ale po latach zaczynamy za tym tęsknić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Pią 12:40, 04 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2245
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Racja, temat o blachach, a jak by go przeczytać to można zniechęcić wytwórcę. Skutek będzie taki, że jeżdżących gazel będzie mniej.
Polskie motory tamtych lat były gorsze bo były robione z gorszych jakościowo odlewów, a czasami przy braku zachowania sztuki przy np osiowaniu otworów skrzyni itd. Co nie zmienia faktu że każdy z nas patrzy na nie z sentymentem. Inna kwestia jak to wygląda w środowisku "wyjadaczy" itd.
Ja bym podsumował tak, mam wsk, mam osę i nawet komara. Komara remontować może tylko pasjonat marki, ale spędziłem kawałek życia na komarku i dlatego kiedyś pewnie go wyremontuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruszi
|
Wysłany: Pią 15:18, 04 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Bingo. I jeden i drugi ma racje. Moze nawet trzeci
Od KGHM sie odczepmy bo dziwnym trafem na calym swiecie gornictwo rud miedzi jest oplacalne. Z weglem jest inaczej. Ciekawe jest to ze Bogdanka od lat swietnie dziala jako prywatna firma a panstwowe molochy co raz sa restrukturyzowane pompowanymi pieniedzmi. Zmieniaja sie struktury i zarzady. Lacza sie w wieksze grupy. A i tak krzykacze ida i rzucaja kamieniami na Wiejskiej i maja niezwykle profity jak w zadnej innej branzy (deputaty socjale wczesniejsze emerytury itp). Wielka Brytania i Margaret sobie z tym w pewnym momencie swietnie daly rade. I funkcjonuja dosc dobrze.
A do tych pozamykanych Swidnikow i Zeraniow wracamy wspomnieniem a nie realiami. Tylko dlatego nam tego teraz szkoda ze bylo a nie ma. A nie dlatego ze autentycznie tego brakuje. Kazdy mysli z sentymentem o strenach itp. Fajnie na tym oko zawiesic. Sam lubie. Ale ludzie z tamtych lat mowia ze to skaranie boze te wynalazki. Ale nie bylo nic innego wiec musieli jezdzic tym.
Ciezko sie rozmawia o faktach z pasjonatami bo panuje takie przekonanie ze nasze to nasze i juz. A fakty niekoniecznie docieraja. Ale to o czym wspomnieliscie - skonczmy offtop
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba101626
|
Wysłany: Sob 17:20, 05 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 427
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna
|
halcik napisał: |
Racja, temat o blachach, a jak by go przeczytać to można zniechęcić wytwórcę. Skutek będzie taki, że jeżdżących gazel będzie mniej.
Polskie motory tamtych lat były gorsze bo były robione z gorszych jakościowo odlewów, a czasami przy braku zachowania sztuki przy np osiowaniu otworów skrzyni itd. Co nie zmienia faktu że każdy z nas patrzy na nie z sentymentem. Inna kwestia jak to wygląda w środowisku "wyjadaczy" itd.
Ja bym podsumował tak, mam wsk, mam osę i nawet komara. Komara remontować może tylko pasjonat marki, ale spędziłem kawałek życia na komarku i dlatego kiedyś pewnie go wyremontuje. |
Możesz sprecyzować "Polskie motory tamtych lat były gorsze bo były robione z gorszych jakościowo odlewów" wg mnie odlewy wcale nie były aż takie złe, no ale fakt faktem tzw. "kowale" a nie mechanicy, używający młotka i przecinaka do rozbiórki szybko potrafili doszczętnie zniszczyć każdą część.
W mojej subiektywnej opinii nasze Polskie motocykle były raczej składane "na szybko" i to ważyło na jakości. Wymagały też większego zadbania, natomiast wszelkiego rodzaju "żyłowanie" i "pałowanie" niezbyt im sprzyjało, chociaż wiele z nich zrobiło jeszcze 100 - 1000 km będąc "crossówką wnuczków".
Komara jeszcze można odrestaurowywać, gorzej z Rometami... Sam zabieram się teraz za doprowadzenie do porządku Ogara 205, no ale fakt faktem nie dam 500-1000 zł za same chromy...
ruszi napisał: |
Bingo. I jeden i drugi ma racje. Moze nawet trzeci
Od KGHM sie odczepmy bo dziwnym trafem na calym swiecie gornictwo rud miedzi jest oplacalne. Z weglem jest inaczej. Ciekawe jest to ze Bogdanka od lat swietnie dziala jako prywatna firma a panstwowe molochy co raz sa restrukturyzowane pompowanymi pieniedzmi. Zmieniaja sie struktury i zarzady. Lacza sie w wieksze grupy. A i tak krzykacze ida i rzucaja kamieniami na Wiejskiej i maja niezwykle profity jak w zadnej innej branzy (deputaty socjale wczesniejsze emerytury itp). Wielka Brytania i Margaret sobie z tym w pewnym momencie swietnie daly rade. I funkcjonuja dosc dobrze.
A do tych pozamykanych Swidnikow i Zeraniow wracamy wspomnieniem a nie realiami. Tylko dlatego nam tego teraz szkoda ze bylo a nie ma. A nie dlatego ze autentycznie tego brakuje. Kazdy mysli z sentymentem o strenach itp. Fajnie na tym oko zawiesic. Sam lubie. Ale ludzie z tamtych lat mowia ze to skaranie boze te wynalazki. Ale nie bylo nic innego wiec musieli jezdzic tym.
Ciezko sie rozmawia o faktach z pasjonatami bo panuje takie przekonanie ze nasze to nasze i juz. A fakty niekoniecznie docieraja. Ale to o czym wspomnieliscie - skonczmy offtop |
Nie wiem dlaczego, ale mam takie wrażenie jakbyś chciał, by nawet KGHM był nierentowny...
Kopalnia Bogdanka ma kilka mocnych punktów m. in. brak upolitycznionych (i nieudolnych) prezesów, monopol w swoim regionie, bardziej racjonalne związki no i ogólnie fedruje pod lasami, czyli nie przejmuje się szkodami górniczymi. Kopalnie PGG i JSW nie mają łatwo, ale część z nich ma dobre perspektywy, zwłaszcza te z JSW gdzie wydobywa się węgiel koksuący, niezbędny w produkcji m. in. elektrycznych samochodów czy wiatraków, które tylko w teorii są "zero-emisyjne". W każdym razie na tych spółkach ciąży ponad 30 podatków, w tym bodajże 9 specyficznych tylko dla Polskiego górnictwa, co znacznie wpływa na koszty wydobycia. Inaczej mówiąc - z jednej strony masz dopłaty, a z drugiej ok. 7 mld zł podatków.
W Anglii swego czasu było zupełnie inaczej - tamte kopalnie były znacznie głębsze niż Polskie i niemal całkowicie wyczerpały swoje złoża. Inna sprawa, w Wielkiej Brytanii mieli alternatywę w postaci EJ, co u nas pozostaje tylko w sferze marzeń i złudnych projektów.
" A i tak krzykacze ida i rzucaja kamieniami na Wiejskiej " kiedy ostatnio? Czy tylko górnicy strajkują w Warszawie? W ostatnim czasie były tam raczej inne grupy zawodowe, no ale m. in. rolnikom, służbie zdrowia czy nauczycielom można więcej...
Na prawdę proszę o minimum powściągliwości w krytykowaniu górnictwa.
PS: Jeśli ktoś na prawdę robi dobre blachy siedzenia do SHL Gazela to sam mogę kupić z 10 takich, za 300 zł, no ale najpierw musiałbym zobaczyć czy aby na pewno są wykonane jak należy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez seba101626 dnia Sob 17:25, 05 Cze 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Sob 23:14, 05 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2245
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
seba101626 napisał: |
Możesz sprecyzować "Polskie motory tamtych lat były gorsze bo były robione z gorszych jakościowo odlewów" wg mnie odlewy wcale nie były aż takie złe, no ale fakt faktem tzw. "kowale" a nie mechanicy, używający młotka i przecinaka do rozbiórki szybko potrafili doszczętnie zniszczyć każdą część. |
Bardzo prosto, użyte stopy aluminium w silniku shl byly przyzwoite, do dziś zazwyczaj łożyska siedzą ciasno, nic samo z siebie się nie dzieje. Powierzchnia tego stopu jest gładka. Dalej mamy silniki wsk które są porowate, bardzo często łożyska są luźno osadzone, często pęka gniazdo wałka pośredniego.
Dobra, konkretnie mamy silnik w osie, wymuszone chłodzenie wentylatorem. Obok mamy Berlina, silnik również zabudowany, ale użyte stopy sprawiają że silnik lepiej oddaje ciepło, nie potrzebne jest używanie wentylatora chłodzacego silnik.
Mocowanie silnika w wsk, shl itd silnik mocowany na sztywno, przenoszone wibracje od silnika. Silniki mz uczy silnika mocowane przez gumę do ramy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruszi
|
Wysłany: Śro 22:33, 09 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Ja tam sie coesze ze KGHM sobie dobrze radzi. Nawet kupil jakis czas temu kopalnie bodajze w Chile. O to chodzi.
Uwierz mi ze na to co sie dzieje w naszym panstwowym gornictwie to ja sie mocno hamuje z wypowiadaniem swojego zdania.
Nie weryfikuje Twoich slow o tych podatkach co mowisz itp - wierze na slowo. A to by znaczylo ze mocno sie orientujesz. To duzy plus. Tym bardziej mnie dziwi ze tak uporczywie tego bronisz i nie docieraja do Ciebie racjonalne tresci. Analogicznie jak z klasykami i wychwalaniem tego co nasze.
I przytocze jeszcze pare rzeczy takich jak: skoro szkody gornicze sa takie kosztowne to po co to fedrowac? Lepiej nic nie robic i nie bedzie zysku jak rowniez kosztow szkod. Specyfika lokalna Bogdanki to absurd. Do nas przywoza wegiel ‚ze Slaska’ i nim handluja. A idac o krok dalej - do elektrowni oplaca sie kupic i sprowadzic wegiel z Ukrainy. Nawet biorac pod uwage wieksze obciazenia instalacji odsiarczania spalin (bo ten wegiel jest bardziej zanieczyszczony). O czym to swiadczy!?
Elektrownia jadrowa to moj mega ulubiony temat. Bo niby dlaczego jest w sferze marzen? Bo przez ostatnie 50-60lat byla pompowana kasa w przemysl zwiazany z wydobyciem i produkcja energii z wegla. Bo tak jak Zeran i FSM - BO BYL. Gdyby tak nie bylo i w latach 60/70 ruszyla by u nas technologia jadrowa dzis bysmy sie o to nie martwili. Tak sie nie stalo i dlatego nie mamy elektrowni. Ze wzgledu na brak funduszy na technologie. A nie na same wylozenie pieniedzy na budowe.
Zebym nie byl taki zupelnie zly - faktycznie w ostatnim czasie nie slyszalem zeby gornicy strajkowali. Ale jakos mocno tego nie sledze. Widocznie juz tyle wywojowali ze nic wiecej nie da sie w tym kraju wyrwac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba101626
|
Wysłany: Czw 11:06, 10 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 427
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna
|
Tak wstępnie - na prawdę pamiętam, że ten temat jest o tym czy "warto dorabiać blachy siedzenia" do SHL - WARTO! Wszystkie się sprzedadzą za +300 zł, jeśli będą dobrze wykonane.
Nie sądziłem też, że z jednego przykładu zrodzi się tak obszerna dyskusja...
ruszi napisał: |
Widocznie juz tyle wywojowali ze nic wiecej nie da sie w tym kraju wyrwac |
Trochę to złośliwe z Twojej strony...
Niby teraz zaczynają się strajki górników, ale z odkrywek, które są dużo bardziej opłacalne, ale też nieporównywalnie bardziej oddziałowywują na środowisko.
ruszi napisał: |
(...) uporczywie tego bronisz i nie docieraja do Ciebie racjonalne tresci. Analogicznie jak z klasykami i wychwalaniem tego co nasze. |
A to mam TYLKO chwalić to co Niemieckie, tak?
Jeśli już muszę to napiszę wprost - Polska motoryzacja nie miała wielu mocnych punktów, ale wg mnie lepsze to co było niż absolutne NIC. Do lat 60-tych było w nawet dobrze, czy to w Świdniku, czy Kielcach czy FSO, potem zaczęły się strajki i "schody".
Tak na szybko dodam, że:
- teraz to Ukraina chętnie skupuje węgiel, nawet po nieco abstrakcyjnych cenach z Ameryki
- EJ jest w sferze marzeń, ponieważ w ciągu ostatnich lat koszty budowy poszybowały kilkukrotnie, zresztą żadna Polska firma nie będzie potrafiła wykonać nawet fundamentów pod atomówkę... O całej rzeszy przeciwników atomu nie wspomnę.
- o patologii w zarządzaniu Śląskimi kopalniami wiem doskonale i jest to temat na... minimum kilka stron, no ale to nie znaczy, że Śląskie i Małopolskie kopalnie nie maja przyszłości no i nie jest to też powód, by najeżdżać na samych górników (fizycznych pracowników dołowych, a nie specjalistów od picia kawy lub dużo mocniejszych trunków, z politycznym poparciem).
Z mojej strony EOT jeśli chodzi o górnictwo, chyba, że na prawdę baaardzo chcesz, bym coś sprecyzował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Czw 18:28, 10 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2245
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Ja się cieszę, że w forum trochę więcej życia zawitało. Pewnie temat podzielę, ale miło się czyta różne opinie.
Moja jest taka, choć jest naciągana przez to co studiowałem i kto mnie uczył. Moim zdaniem nie warto na obecną chwilę dopłacać do węgla i jego wydobycia. Jest to towar który kiedyś się skończy, więc lepiej jeśli to opłacalne eksploatować złoża innych, choćby nawet ciut drożej. Sprawa elektrowni, tu też jestem za i tu moje wykształcenie pomaga mi podjąć taką decyzję. Są różne typy reaktorów, a wśród nich samowygaszające się.
O górnikach i ich problemach nie wiem dużo, nie śledzę i mam pewien przesyt tematyką żądań różnych grup. Mam w rodzinie różne grupy zawodowe które strajkowały, a ich pensję jednak nie należą do najniższych. Od świat, a ja w tym świecie się ciut przebranżowiłem i żyje dalej, choć rozumiem, że dla obszarów żyjących górnictwem to nie klaśnięcie w ręce.
Sorry, pisałem wszystko na szybko, nie miałem czasu przeczytać i przemyśleć, czy wydźwięk tego postu nie jest za mocny. Nikomu źle nie życzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajot858
|
Wysłany: Czw 20:27, 10 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 22 Lut 2021
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Super. Pogadaliśmy o węglu, kopalniach, górnikach, hutnikach więc możemy wrócić do tematu przewodniego tego wątku..
Czy w związku z możliwością wykonania repliki blachy siedzenia ktoś jest wstępnie zainteresowany zakupem takowej?
Żeby trochę uszczegółowić to na podstawie blachy siedzenia do osy wykonanej przez tego producenta można przewidywać że koszt wykonania takiego elementu nie powinien przekroczyć 300zł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seba101626
|
Wysłany: Pią 14:55, 11 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Forumowicz
Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 427
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna
|
Tak jak wspomniałem wyżej (choć pewnie nie doczytałeś) - forum jest martwe, tutaj NIKOMU NIC nie sprzedaż, tym bardziej w ogólnych tematach.
Musisz się ogłosić na olx lub kilku facebookowych grupach, no ale do tego potrzebne Ci chociaż jedno zdjęcie gotowej blachy siedzenia, bo NIKT nie kupi w ciemno.
@halcik - już na prawdę nie chcę mówić o górnictwie czy energetyce na forum motocyklowych, ale... "(węgiel) to towar który kiedyś się skończy" nie wiem o jakim węglu mówisz, o ile rozróżniasz m. in. węgiel brunatny, kamienny i koksujacy, ale... nie można myśleć w ten sposób, bo idąć tym tropem skończą się wszystkie surowce, również te niezbędne do budowy farm wiatrowych (do wykonania jednego wiatraka jest potrzebne ok. 150-200 ton węgla koksującego).
Na koniec dodam, że gdyby nie nasz przemysł węglowy i hutniczy to nasza motoryzacja PRL byłaby nieporównywalnie uboższa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcik
|
Wysłany: Pią 15:33, 11 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2245
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy. Ja nie neguje sensu, ale jako surowiec wykorzystywany do syntezy jest dla nas dużo bardziej cenny. Według mnie jeśli tylko można to lepiej zostawić go na "później". Tańszy nie będzie za te 10, 20, czy 40 lat.
Idąc śladem wykorzystania, kiedyś do ogrzewania domu paliło się węgierski bądź inny, teraz są pompy, maty elektryczne i tak dalej. Powoli raczkuje temat banków energii. Kto wie, może za dziesiąt lat dojedziemy od węgla albo będziemy musieli od niego odejść. Trzymanie się tego bo jest wygodne nigdzie nas nie zaprowadzi, albo zaczniemy myśleć o tym wcześniej, albo mlze być za późno. Dla mnie węgiel ma większe wartości w przemyśle chemicznym i z tej perspektywy jest marnowany jako opał.
Obecną sytuację, czyli samochod elektryczny z przyczepką z generatorem jest obrazem dzisiejszego stanu wiedzy i możliwości. Oby jak najkrócej, choć nie fiksuje się na elektryki. Mogą być ogniwa paliwowe, spalanie wodoru i co wymyśla, byle było tanie i oby Eko hahaha jak elektrownie jądrowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|