Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna  
  Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Elektryka->[M11] problem z ukladem zaplonowym

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
[M11] problem z ukladem zaplonowym <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Nie 14:58, 21 Sie 2011 Temat postu: [M11] problem z ukladem zaplonowym







Szukalem po tematach i nie znalazlem, mozliwe ze zle patrzylem, ale poradzcie cos.
Mam taki problem nie dawno zlozylem motorek na nowych czesciach do zaplonu: cewka, kondensator, przerywacz, swieca i tak ladnie pali zimna ciepla, ale i tu problem okropnie kopcila na poczatku wiec wiadomo mysle sobie mieszanka do bani zrobilem nowa moze tez zla nie wiem ja leje od dluzszego czasu do wszystkiego setke oleju( poki co fullmix czy jakos tak) na piec litrow. Wszystko pieknie, kopcila mniej, ale po pewnym czasie tzn kilku dniach jak ja przegazowalem kopcila az strach i spalila swiece... Ok sobie mysle kupie mocniejsza swiece nawet nie wiem jaka poprzednia byla wiec kupilem bodajze 75 trzyelektrodowa. Kilka dni jezdzila i znowu spalilo. Kupilem w koncu 95 NGK wszystko to z dlugim gwintem, zmienilem tez kondesator na stary, ktory mialem wszystko znowu pieknie ladnie po paru dniach padl kondesator(wrrr) wiec zmienilem znowu na ten ktory mialem poprzednio, ktory byl nowy. Przejechalem sie kawalek troche pod gorke na jedynce zaczela kopcic jakos niemilosiernie, ale nie zgasla zatrzymalem sie zgasilem ja elegancko i sprobowalem jeszcze odpalic zapalila wiec mysle, ze ok "pooddychalem swiezym" powietrzem i chcialem jechac ale SHL-ka powiedziala, ze nie ... wyglada na to ze znowu spalila kondensator. Nie mam pojecia dlaczego tak sie dzieje, czy to moze byc wina cewki, czy moze tych swiec ze sa 95? Czy moze zle podpietej instalacji chociaz w to watpie mam standardowa 6V instalacje podlaczona wedlug schematu i wszystko w niej gra tak mi sie wydaje przynajmniej. Magneto probowalem inne i to samo sie stalo fakt ze na poczatku swiece byly strasznie okopcone, ale to musiala byc wina zlej mieszanki teraz juz nie sa tak okopcone.
Bardzo prosze o jakas rade w tym tygodniu w koncu mam dostac tablice i chcialem ja wyprobowac ciut dalej niz 1 km xD


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:01, 21 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Suchy
PostWysłany: Nie 17:04, 21 Sie 2011 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1615
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Jak tak dymi to raczej gaźnik będzie winny, a mieszankę lej 1:25 -1:30 jak masz dotartą. Poczytaj na forum co może gaźnikowi dolegać i do dzieła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 21:54, 21 Sie 2011 Temat postu:







ok z kopceniem cos sprobuje zrobic, ale to jest akurat najmniejszy problem tylko o co chodzi z tym, ze pali swiece a teraz kondensatory?

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 21:55, 21 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Suchy
PostWysłany: Nie 22:09, 21 Sie 2011 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1615
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

A konkretnie to na jakiej podstawie stwierdzasz że pali świece i kondensatory?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 22:18, 21 Sie 2011 Temat postu:







jak pierwszy raz spalilo wyciagnalem swiece i iskra skala gdzie sie jej podobalo Wesoly wiec zmienilem swiece na nowa o cieplocie, czy jak sie to mowi, 95 i jej juz nie spalila, ale po kilku dniach rano nie odpalila, wogole nie bylo iskry, prad caly czas dawala wiec zmienilem kondensator i znowu od sztycha chwycila...
A jeszcze cos mi sie wydawalo, ale to nie na 100%, ze na wysokich obrotach troche przebierala, ale nie ejstem pewny, bo tez jej za duzo nie dawalem po garach i tez nie mala szansy sie na dluzsze "trasie" szansy wykazac jak 1 km, chcialem zeby jechala a nie zeby swirowala jak nie wiem Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:29, 21 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Suchy
PostWysłany: Nie 22:56, 21 Sie 2011 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1615
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Wprowadźmy trochę systemtyki. Możliwe ze masz jakieś przebicia w instalacji. Przedewszytkim najprostrza metoda sprawdzania kondensatora to zbadanie czy przewodzi prąd- jeżeli tak wtedy jest zepsuty. Ale nie tylko wtedy. Możliwe, że jak Ci okopciło świecę to wtedy iskra zaczęła dziwnie skakać- wyczyśc ją i wtedy badaj. Proponuję, żeby się nie zamęczyć, podłączyć kondensator np w lampie i stacjonarnie zbadać kilka kondensatorów , czy rzeczywiście jeden jest wadliwy a inny nie, tak samo radzę czynić ze świecami. Oczywiście zbadaj, czy nie masz gdzieś jakiegoś przebicia w instalacji, np od kabla WN. Czasem wystarczy mała pierdołka, a człowiek rozwali pół motoru. Wstyd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 23:07, 21 Sie 2011 Temat postu:







OK dzieki a co do swiec okopconych to tyle jeszcze wiem zeby przeczyscic i probowac , czyli to jednak nie powinna byc wina cewki ? tylko jeszcze jedno nie bardzo wiem jak te kondensatory sprawdzic jak piszesz np w lampie moglbys mi to jeszcze jakos nakreslic tylko tym razem dla takiego typowego ciemnego czlowieka ?Wesoly Co do kabla WN to fakt musze go raczej wymienic bo zalozylem chyba troche za cienki. W kazdym razie wielkie dzieki i tylko jeszcze jakbys mi dopisal jak dokladnie sprawdzic te kondensatory i swiece to bylbym juz naprawde bardzo wdzieczny.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 23:28, 21 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Suchy
PostWysłany: Pon 7:19, 22 Sie 2011 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1615
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Tzn, zamontuj kondensator w lampie, połącz kablem do kabla od gaszenia a masą kondensatora do masy. I tak zbadaj czy po pokreceniu kołem magnesowym jest iskra i czy dobra, jeżeli np masz 3 kondensatory a tylko na jednym nie ma iskry to logicznie on bedzie zepsuty. Tak samo rób ze świecami, podłącz te które chcesz sprawdzić i o ile wszytko inne będzie w porządku to wtedy wyjdzie, która świeca jest dobra w która nie. Napisałeś, że dałeś nowe części, wiesz to nie mercedes, że zawsze nowe (wspołczesne) będzie lepsze od używanego. Wesoly Jeżeli masz dobre części oryginalne to ich używaj, bo wspołczene są raczej kiepskiej jakości. Ja latam na cewce zapłonowej z epoki zaizolowanej takim półciennym bandażem, zanim ją zamontowałem to musiałem jej dolutować kable, w takim była tragicznm stanie, ale iskrę robi szatanską, w przeciwieństwie do innych niesprawnych późniejszych cewek, które mi leżą w gratach. Kondensator tak samo mam chyba z epoki i przerywacz też raczej oryginalny niż wspołczesny shit. Na takim zestawie ostatnio zrobiłem 600 km w góry i do domu, nie mając najmniejszego problemu z instalacją zapłonową, nie czyściłęm nawet świecy Jezyk .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pon 11:55, 22 Sie 2011 Temat postu:







Jeszcze raz wielkie dzieki, bede sprawdzal po kolei bo mam kilka kondensatorow.a poszukam tez starych czesci, moze akurat sa jeszcze dobre. Co do Twoich 600 km to jestem pelny podziwu i troche zazdrosny nie wiem czy piszac gory miales na mysli bardziej malopolske czy nie, ale jesli bys sie kiedys wybieral w okolice Nowego Sącza albo Nowego Targu daj znac, a najlepiej zapraszam do Łącka Wesoly
Powrót do góry
drix1994
PostWysłany: Pon 14:10, 22 Sie 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

Co do kopcenia to też może być wina złego ustawienia zapłonu, pokręć w lewo - prawo całą podstawą i będziesz widział czy pali bez problemu i kopci, albo czy inne problemy powstają, a np. przestaje kopcić, tylko najpierw sobie kreskami zaznacz obecne ustawienie zapłonu, żebyś zawsze do niego mógł wrócić.

A co do kondensatora, to może się tak spierdzielić, że przez niego elka będzie palić, ale nie wejdzie na wysokie obroty..a iskra będzie, tyle że słaba. Także uszkodzenie kondensatora wcale nie musi oznaczać utraty iskry.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez drix1994 dnia Pon 14:12, 22 Sie 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suchy
PostWysłany: Pon 14:43, 22 Sie 2011 Temat postu:


Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1615
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Byłem jak najbardziej w małopolsce, pomimo, że w woj. śląskim, czyli w Beskidzie żywieckim. Fotorelacja gdy tylko wywołam zdjęcia. Generalnie Hela to jest motor do jazdy, gdy się ją dobrze zrobi to można wszedzie jechać, inaczej jest np z junakiem, tu nawet wewnętrzne przekonanie właściciela, że zrobił wszystko w nim na 100% nie gwarantuje bezawarjnego dojechania do celu. A co do kodensatorów jeszcze, to ja mam na stałe zamontowany w lampie, zawsze łatwiej wymienić, nie trzeba pół silnika rozbebeszać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Wto 1:09, 23 Sie 2011 Temat postu:







Zalozylem inny kondensator i znowu dziala jak powinna ale popatrzylem bardziej uwaznie nie tak jak ostatnio i ma gdzies przebicie, bo na wyzszych obrotach zaiskrzy na platynkach jak nie wiem, nie przerywa ale iskrzy, ze masakra. Bede szukal co sie dzieje a z kopceniem to jak zalozylem wlasnie teraz nie kopci jak wczesniej, musiala miec zle spalanie czy cos, a z tym kondensatorem w lampie to bardzo fajny pomysl i bede kombinowal chyba zeby go tam umiescic i nie bawic sie w razie czegos z silnikiem.Jeszcze raz wielkie dzieki za rady.
Suchy tak jak mowie zapraszam tym razem w Beskid Sądecki z Kielc nie tak daleko Wesoly Oczywiscie jakby tak wiecej osob bylo chetnych to tym bardziej, ale to moze nie bede juz tutaj oglaszal. Mysle, ze znajdzie sie kiedys czas na wspolny wypad z wiekszym gronem zapalencow.

Cos ostatnio pogrzebalem w stacyjce bo zauwazylem, ze jakies zwarcie moglo robic, a ze stacyjka tez swoje lata ma a ja podlaczylem kabelki jak to ja Wesoly wiec moglo faktycznie cos tam swirowac, bo co jeszcze bylo jak wlozylem kluczyk i odpalilem to swiatlo na przod swiecilo i widocznie mi gdzies tam stykalo a nie powinno. W kazdym razie teraz jest wporzadku poki co wiec musialo cos w tym byc, tak jak wspominaliscie. Mam jeszcze kilka problemow, ale to juz nie w tym temacie Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 23:57, 27 Sie 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Pią 20:25, 14 Paź 2011 Temat postu:







witam. Szukam pomocy w sprawie być może zapłonu. Problem polega na tym, że po odpaleniu silnik zwiększa i zmniejsza obroty. Sam bez mojej ingerencji. i tak cały czas i to w odstępach sekundowych, szybko - wolno szybko wolno. Nie mam filtra a tłumik tylko tak byle jak włożony. Jestem w trakcie składania całości. Jednak wcześniej przy okazji innych silników M11 praca byla równa. Pytanie co jest powodem. Gaźnik jest nowy, może koło magnesowe?. KOndensator?. Kabli nie ma więc zwarcia też nie Wesoly Proszę o wskzówki
Powrót do góry
drix1994
PostWysłany: Pią 23:15, 14 Paź 2011 Temat postu:


Junior Admin
Junior Admin

Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Lublina

W skrócie powiem Ci tak kolego (zakładając, że cewkę zapłonową, kondensator i przerywacz masz sprawny) poluzuj te 3 śruby trzymające zapłon, ustaw CENTRALNIE na środku każdej z 3 dziur, dokręć śruby, na przerywaczu ustaw przerwę połowę przerwy tej co jest na świecy, potem wykręć w gaźniku tak z 1,5-2 obrotów śrubkę od mieszanki (tą poziomą) rozgrzej i powinno być ok - przynajmniej w moim wiaterku, jest to ustawienie wyjściowe. Co najwyżej ilość obrotów od mieszanki zmieniam delikatnie wg uznania. -- Jak po tym ustawieniu nie odpali z kopa, to go pchnij, a potem już powinien palić od 1 góra 2 kopa Wesoly Przynajmniej mój tak pali Wesoly

Aby sprawdzić fajkę, kabel W.N. i cewkę poszukaj gdzieś w jednym z moich tematów jak to sprawdzić. W nim Gawin, bardzo dobrze opisał jak to sprawdzić. Wesoly Dzięki temu doszedłem po 2 latach dłubania... (ponieważ człowiek był młody i głupi, a ojciec mi nie powiedział, że zapłon zaczyna się sprawdzać od fajki itd, więc zacząłem od zapłonu, potem gaźnik i tak w kółko macieju, aż dzięki Gawinowi doszedłem, że to fajka Wesoly )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez drix1994 dnia Pią 23:17, 14 Paź 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Strona 1 z 1

Forum Forum SHL - polskie motocykle zabytkowe Strona Główna->Elektryka->[M11] problem z ukladem zaplonowym
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group