Autor |
Wiadomość
|
1flamaster
|
Wysłany: Wto 16:47, 26 Lis 2024 Temat postu: Grzeją sie przewody |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 13 Kwi 2020
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Cześć, na postoju z włączonymi światłami strasznie nagrzewają się przewody prowadzące od akumulatora. Czy miernikiem da się sprawdzić np. czy żarówki pobierają więcej prądu niż powinny? Czy jest jakieś przebicie? Macie jakieś pomysł jakiś może być przyczyna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
seba101626
|
Wysłany: Wto 20:43, 26 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 444
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pszczyna
|
Powiem szczerze, że niegdyś też miałem ten problem, chociaż pomogło same zamontowanie bezpiecznika, na wypadek pożaru.
Jaki masz prostownik? Ja mam Gretza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
halcik
|
Wysłany: Śro 0:03, 27 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Moderator

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2268
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Wszystko można, tylko trzeba wiedzieć jak. Przemyśl kiedy ci się grzeją przewody, co jest włączone, czego używasz. To czego nie ruszasz odrzuć z kręgu podejrzeń na chwilę.
Masz multimetr? Umiesz zmierzyć opór, wiesz na czym polega test diody, wiesz jak należy podłączyć miernik do pomiaru amper?
Sprawdź ile amper płynie w spoczynku, ile amper po przełączeniu na zapłon, ile po włączeniu świateł. Max czego możesz się spodziewać to 0.5 ampera. Jeśli jest więcej po którejś pozycji stacyjki to należy zobaczyć czy przewód nie zawiera do masy. Wiadomo, że np żarówka będzie zawierała do masy, ale chodzi tu o odłączenie masy od ramy i poszukiwaniu czy mimo tego dalej zwiera ta część instalacji.
Jeśli silnik odpala to można podejrzewać to co nie działa w pełni dobrze lub droga ładowania z silnika przez mostek i chyba stacyjkę do akumulatora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
1flamaster
|
Wysłany: Śro 15:35, 04 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 13 Kwi 2020
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Na zapłonie (zgaszonym silniku) jest pobór tak jak na zdjęciu, 17,21, więc chyba dość dużo. Na każdej pozycji kluczyka jest to samo. Podejrzewam że może być problem z samą stacyjką, może robi jakieś zwarcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
1flamaster
|
Wysłany: Czw 15:44, 05 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 13 Kwi 2020
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wydaje mi się że znalazłem usterkę. Wypadł wtyk nr. 53 ze stacyjki, po wpięciu napięcie pokazuje się tylko w pozycjach kluczyka w lewo lub w prawo (swoją drogą czy nie powinno coś być zasilane przy wciśniętym przycisku w pozycji 0?).
Mam teraz pytanie od te dwie blaszki zaznaczone na zdjęciu. W stacyjce są dość luźno. Czy i która powinna się stykać ze sobą przy wyjętym/włożonym kluczyku? Na schemacie przy włożonym kluczyku styka się tylko ten oznaczony jako '10', o ile dobrze czytam.

Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
halcik
|
Wysłany: Pią 23:18, 06 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Moderator

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2268
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Wartość natężenia prądu jest okrutna, kolejna info, że jeździsz bez bezpiecznika. Co do stacyjki to te elementy służą do rozłączenia masy (gaszenia motocykla) i podłączenia obwodu zasilającego np klaksonu, światła stop.
Nie wrzuciłeś całego schematu, mógłbym nawet coś znaleźć w necie, ale ... już ci napisałem do czego służą te obwody. Spójrz na schemat, zobacz który przewód to masa i sprawdź czy po włożeniu kluczyka ruchomy styk nie dotyka bolca. Po jednej stronie masz masę, a po drugiej stronie przewód idący do silnika, do platyn. Uwaga wyjścia z silnika też dają na pomiarze info że są masą. Poddałem się i sprawdziłem ... Z silnika gaszenie to 21, a masa po drugiej stronie styku to 10.
Więc obwód zasilania to styki 47 i 46.
Sprawdź działanie gaszenia silnika. Multimetr w ustawienie brzęczyka, jeden przewód na 10, a drugi na styk 21. Bez kluczyka przejście, po włożeniu kluczyka cisza. Tu na pewno nie było twojego problemu, ale robimy systematycznie. W analogiczny sposób sprawdź drugą parę styków 47 i 46.
Przełącz na pomiar prądu stałego 20V. Na żadnym ze styków które badałeś w żadnej pozycji kluczyka nie ma prądu względem silnika (silnik zgaszony).
Dalej mam problem, bo wycinek twojego schematu nie współgra z tym, który znalazłem w necie. Podrzuć cały schemat według którego podłączyłeś i jedziemy dalej. Ogólnie obstawiam zwarcie któregoś elementu, choć raczej jakiś błąd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
1flamaster
|
Wysłany: Pią 12:33, 13 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 13 Kwi 2020
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Sprawdziłem wszystko ze schematem poniżej, dodałem bezpiecznik na akumulatorze. Wszystko świeci tak jak trzeba, przewody się nie grzeją a pobór w pozycji kluczyka w lewo i w prawo jest jak na zdjęciu.
 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
halcik
|
Wysłany: Pią 19:53, 13 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Moderator

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2268
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Nie lubię oglądać schematów na telefonie, ale coś można policzyć
Na pozycji w lewo masz 0.64A
Aby określić moc podłączonych odbiorników wykorzystujemy wzór:
P = U x I
Podstawiamy wartości:
P = 6V x 0.64 = 3.84 W
Na pozycji w prawo masz 1.30A
Aby określić moc podłączonych odbiorników wykorzystujemy wzór:
P = U x I
Podstawiamy wartości:
P = 6V x 1.30 = 7.80 W
Zarówno w lewo jak i prawo powinna świecić żarówka w liczniku i żarówka postojowa tył. Albo która nie świeci, albo masz małe żarówki bo sumarycznie mają moc 3.84W
W pozycji w lewo uruchamiasz światła przód, ale prąd idzie z prądnicy, więc pomijamy.
W pozycji w prawo dochodzi pozycja przód, która zgodnie z wyliczeniami u ciebie ma moc 4 Wat.
Podsumowując pobór jest ok, choć sprawność ładowania nie przekroczy 0.7 A. W takim wypadku używanie klaksonu i stopu tym bardziej przyczyni się do rozładowania akumulatora. Jeśli będzie ci to przeszkadzało (np. problemy z klasonem) to poczytaj jak poprawić ładowanie. Od siebie dodam, że warto od razu pójść w mostek.
Sorry, jakoś za pierwszym razem nie zatrybiłem, że problem jest już rozwiązany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
1flamaster
|
Wysłany: Pon 13:17, 16 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 13 Kwi 2020
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Super, dzięki za odpowiedź. Wszystko działa dokładnie tak jak opisałeś, żarówki są takie jak w katalogu. Skąd wiesz że sprawność ładowania nie przekroczy 0.7 A? Czy to jest normalne w tym motocyklu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
halcik
|
Wysłany: Wto 21:37, 17 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Moderator

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 2268
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Niestety to jest prąd jaki będzie płynął w zakresie używanych obrotów przy zastosowaniu w miejsce selenu diody. Reasumując na selenie będzie raczej gorzej, na diodzie szczytowo 0.7A, a w większości będzie niżej 0.4A. Wszystko zależy od stylu jazdy i dystansu. Z reguły ludzie jeżdżą dookoła komina do 20-40 km, a to jest za mało aby utrzymać akumulator sprawny na dłużej.
Możesz podkradać prąd z cewki świetlnej (osłabiając światło z przodu), możesz użyć mostka, ale nie przekroczysz bodajże 1.1A. Niestety jest to największa bolączką oryginalnego zapłonu. Aby z nią żyć niektórzy zakładają ledy (uwaga na trwałość) a inni nie robią nic. Do tych drugich zaliczam się ja. Przechodziłem już przez różne etapy podejścia do zapłonu i ładowania. Obecnie jestem na etapie, że ten motocykl (lub każdy inny który mam z PRL) ma mi dawać frajdę i przenosić w lata minione. Dlatego nie odbieram sobie przyjemności jaką jest walczenie z materią jaką są motocykle tego okresu. Do szybkiego i sprawnego przemieszczania mam inne pojazdy. SHL, WSK, czy OSA po prostu cieszą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
1flamaster
|
Wysłany: Śro 11:04, 18 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Forumowicz

Dołączył: 13 Kwi 2020
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dzięki za odpowiedź. Ja robie jakieś 20km rocznie więc mam podobne podejście. Na tą chwilę chyba ogarnąłem wszystkie usterki. Mogę go spokojnie odstawić na półkę i brać koleiny na warsztat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|